Kilka dni później, Rada
układu Neapolii obradowała co zrobić z tymi przybyszami.
Spaghetti Diament: Droga Siostro, po co Perły z królestwa Fosil miały by szpiegować
nasze tereny.
Spaghetti Diament: To prawda, ze Fosil jest bardzo ekscentryczna, ale to jedna z
pierwszych, nie miała by powodu stwarzać dla nas zagrożenia, powinniśmy
obawiając się bardziej, Czarnej.
Pizza Diament: Dramatyzujesz Siostra…
Spaghetti Diament: Ja nie dramatyzuje, ona jest zdolna do wszystkie po tym jak
opętała Gwiezdną.
Pizza Diament: Tutaj racja, ale pamiętaj? Są byty wyższe i
poważniejsze niż Gwiezdna i Czarna..
Pizza Diament podeszła do swojej siostry.
Pizza Diament: To co, odtrujemy je?
Spaghetti Diament: No dobra.
Czarna Perła: Gdzie my jesteśmy?
Tygrysia Perła: Nie wiem….
Wokół Pereł stali Solni Gwardziści celując w nie swoimi
halabardami przypominającymi trochę widelce.
Czarna Perła: Co to za jedni?
Pizza Diament: Gwardziści, one są raczej nie groźne.
Spocznijcie.
Tygrysia Perła: Dziękuje, gdzie my jesteśmy??
Gwardziści opuścili broń.
Tygrysia Perła: Dziękuje, gdzie my jesteśmy??
Spaghetti Diament: Witajcie na Neapolii!
Pieczarkowa Perła: Wspaniałym układzie,
kolonii jej wspaniałej Pizza Diament oraz Spaghetti Diament!
Czarna Perła: ohhh świetnie…
Tygrysia Perła: To chyba totalne peryferie kosmosu… one są dziwne`
Perły wstały i się otrząsnęły.
Pizza Diament: Przybywacie z Neolitu? Od Fosil tak?
Czarna Perła: W sumie to tak,
Tygrysia Perła: Byłyśmy tam i teraz jesteśmy tu…
Spaghetti Diament: Po co do nas przybyliście??
Czarna Perła: No cóż nasz historia
jest dość długa i zawiła… ale gruntownie to uciekam przed Pluton.
Pizza Diament: Chwila, chwila, tej Pluton?!
Pieczarkowa, Ananasowa, Cebulowa Perła: Drmaat!
Czarna Perła: Tak tej Pluton, o ile
myślimy o tej samej Pluton…
Pizza Diament: To jakieś dezerterki, na pewno nie służyły u
Fosil.
Czarna Perła: Uciekłyśmy z dworu
Czarnej Diament…
Pizza Diament: No pięknie, jeszcze jej nam tutaj brakowało…
Spaghetti Diament: Na wszystkie Klejnoty, pewnie zaraz tutaj będzie i nas wszystkich
pochłonie!
Diament rzucił się na katafalk i zaczął dramatyzować, obok
tańczyły perły.
Perły : Oh pani nie martw się,
nie martw.
Perły kręcą piruety żeby rozweselić swoją Diament, do niej
podchodzi Pizza i zdzieliła ją z liścia w twarz.
Pizza Diament: Spaghetti Uspokój się!
Ta spojrzała na nią z lekkim podenerwowaniem, które od razu
minęło.
Spaghetti Diament: Już mi lepiej…
Diament się otrząsnął i wstał. Po czym podszedł do Pizzy Diament i
zaczął coś na ucho szeptać, ta kiwnęła głową.
Spaghetti Diament: Gwardziści musimy odprawić naszych gości, nie mogą tutaj dłużej
przebywać!
Gwardziści stanęli na baczność i zasalutowali swojej Diament po
czym od razu zabrali się do wykonania polecenia. Chwycili Perły za ramiona,
podnieśli je i wynieśli z pałacu Diamentów, zawadzać wprost do portu
lotniczego. W tym czasie Pluton na swoim statku, zaczęła szperać w systemie
szukając informacji.
Pluton: Gdzieś musi być ustawienie tej lokalizacji.
Gdzie to jest?!
Pluton szukała, lecz bez skutecznie. W końcu w natłoku złości
zaczęła się wyzywać na panelu sterowania uderzając w niego z całej siły z
pieści przy okazji go niszcząc. Po którymś uderzeniu na ekranie głównym
pokazała się mapa nieba i czerwony migający punkcik. Pluton się złowieszcze
uśmiechnęła i zarechotała.
Pluton: To wiec tam są te buntowniczki.
Szmaragd: Co jest?!
Solny
Gwardzista:
Szanowna Szmaragd, nasze Diamenty kazały je odprawić niezwłocznie z Neapolii.
Szmaragd spojrzała swoim jednym okiem, gdyż drugie miała
zabliźnione po jednej z kosmicznych bitew.
Szmaragd: No dobra… Nefryt pakuj te
małe, za dwie godziny lecimy!
Nefryt: Tak jest moja Pani! Wstrętne Perły…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To Perydot odpowiada za komentarze na blogu, więc nie radzę, by dochodziło w nich do kłótni.