15 października 2016

Sobotnie Tapety - Ludzie

Witajcie w kolejnych Sobotnich Tapetach!



Dzisiaj miałam trochę mało czasu, więc tworzyć kolekcję pomógł mi mój kolega, Adrian.
Sup.
Będziemy razem komentować dzisiejsze tapety! :D
Yaaaay...

Szczerze, Yellowtail jest moim ulubionym ludziem.
Czemu?
Uwielbiam jego sposób mówienia.

Zastanawiam się... czemu nie robisz tego cały czas? Nie komentujesz z kimś?
Mało który wytrzymuje ze mną dłuższą rozmowę, hehe.

Uwielbiam Pana Maheswarana.
Ja też ^-^

Vectory, vectory... Czemu ludzie nie mają lepszych tapet?
Widzisz, większość woli klejnoty na tapecie. Lepiej się prezentują... Niestety, na ludzi mało osób zwraca uwagę. Zwyczajnie nie są popularni jako tapety.

Zawsze mam ochotę napisać "Coffe" zamiast "Kofi".
Znam ten bul i rzal.

Jenny jest okropna...
Ja ją lubię :B

Ja wolę Kiki.
Są gusta... Każdy woli coś innego.

A to nie była Nanefua?
Mam wrażenie, że "gunga" to po ghańsku (jest taki język?) babcia... Tylko Jenny tak ją nazwała, c'nie?
Będę musiał to potem zbadać.

Sadie jest okropna! 
JAK MOŻNA NIE LUBIĆ SADIE!
Ona nawet nie myśli! Lars oszukuje ją cały czas, a ta dalej swoje.
Bo go kocha, czy coś.
Co nie zmienia faktu, że jest potulna jak baranek... zbyt potulna.

No i mamy Grega! Greg jest po prostu wyczepisty!
Zgadzam się. Poradził sobie, ułożył życie...

Pomarańcz to świetny kolor. Zdecydowanie pasuje do Grega.

Chyba mam nową tapetę na telefon.
Jest całkiem ładna. Ale ja i tak wolę Asriela Dreemurra własnej roboty.
Moje skille ograniczają się do painta, więc ja nijak sobie sam tapety nie zrobię.

Cudowny Pepe.
Pepe-cebula... Mogę umrzeć w spokoju.

Ta mina Sour Creama...
Nie wybrałem życia gangstera... To życie gangstera wybrało mnie!

Prosty pomysł. Aczkolwiek całkiem ładne.

Fajny arcik, Adrian.
Znalazłem gdzieś w czeluściach deviantarta.

Starsza Vidalia jest lepsza...
Sama prawda.

Art nieaktualny. Connie już nie ma okularów.
Czepiasz się. Zresztą, okulary są świetne.
Heeeej... a gdzie homestuckowe tapety? 
:0000

Chyba... chyba się zakochałam.
Mindfang... Jak to było po polsku?
Myślikieł. Markiza Kądziołek Myślikieł.
Kądziołek... A to nie był gruczoł przędny u "pajonków"?
Ano, był.
Nie zazdroszczę imienia.

Eridan idealnie obrazuje mój sposób bycia. Dodaj tylko domieszkę Solluxa i Gamzeego.
Jesteś zołzą w hipsterskich okularach. Do tego trochę seplenisz. Nigdy się nie uśmiechasz, ale zawsze masz ze wszystkiego bekę. Interesują Cię czarodzieje.
Podsumowałeś mnie w kilku zdaniach. Doprawdy, nigdy się nie uśmiecham.
Ma się ten talent pisarski.

Najbardziej lubię styl Jeffa i Joego.
Ja wolę ten Lauren i Hilary.

Makaronowy taniec.
Tym akcentem kończymy tapety.
Nie zapomnijcie zagłosować! Proponuję Kryształowe Klejnoty :)
Ja też się żegnam.

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Jamie moał już swoją kolekcję, więc nie wstawiałam go tu. . .

      Zapewne w przyszłości też będzie jeszcze je miał, duh

      Usuń
  2. (21)Genialna tapeta *Q* Mindfang rzadzi :o)
    Po co w polskiej wersji przetlumaczono jej imie ? Brzmi ono ...co najmniej dziwnie.

    W (6) opis jest tak okrutnie prawdziwy. Wiekszosc stevenowego fandomu pomija istnienie ludzkich postaci, ktore naprawde czasami potrafia byc wazne dla fabuly :/

    Bonus : Zawsze lubilam odcinki w stylu storyboardu Jeffa i Joego. Byly najbardziej dopracowane i postacie mialy bardzo ladne proporcje :^ Po odejsciu Joego styl w odcinkach z Jeffem troche sie niestety zmienil.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, Markiza Kądziołek Myślikieł, a Marquise Spinneret Mindfang to dwa zupełnie inaczej brzmiące imiona i nazwiska. Teoretycznie, mogli nie tłumaczyć imienia i nazwiska Markizy, ale wyglądałpby to co najmniej dziwnie, gdyby wszyscy ancestorzy mieli przetłumaczone imina, a ona nie. Reszta tłumaczeń ich imion jest według mnie dobra, chociażby Dualscar i nasz polski "Dwuszram".

      Dla niewtajemniczonych jeśli chodzi o HS, w Homestucku często jakieś "grupy" mają imiona na tyle samo liter;
      Trolle (dancestorzy) mają po 6 liter w imieniu i nazwisku
      Ludzie mają po 4 litery w imieniu i 7 w nazwisku (wyjątek to John Egbert i Jade Harley; oni mają ich 6 w nazwisku)
      Natomiast ancestorzy mają zazwyczaj po 8 liter w swoim imieniu. Wyjątkiem jest Kądziołek, która ma ich 9. Reszta (Handmaid, Summoner, Ψiioniic (Psiioniic)...)

      Ale wracając, namęczyli się trochę, żeby wymyślić nazwy dla innych ancestorów, a to co zrobili z Mindfang było trochę nie fair. "Myślikieł" to 9 liter, a w nazwisku (nie myl z imieniem!) w oryginalnej wersji ma ich tylko 8.

      Usuń
    2. Urwałam w środku zdania "... reszta (...)". Przepraszam, dokończę.

      Reszta ma ich już nornalnie po 8.

      Usuń
    3. Wlasciwie to mysle ze wcale nie musieli tlumaczyc tych imion... w angielskiej wersji brzmia po prostu lepiej. Zawsze uwazalam ze tlumaczenie imion jest bezsensowne, w ten sposob przetlumaczona wersja zbyt odbiega od oryginalu swoim brzmieniem. Za kazdym razem jak widze ten zabieg w jakiejs ksiazce to cos mnie trafia :v Imiona po polsku nie brzmia tak dobrze jak po angielsku. Idac tym tropem tlumaczenia John powinien nazywac sie Jan. Rozumiem ze imion trolli alfa i beta nie da sie przetlumaczyc , a imiona ancestorow pochodza poprostu od angielskich slow , ale po luj przetlumaczyli tak dobrze dobrane nazwy ? :V Gdyby nie przetlumaczyli imion , liczba liter nadal by sie zgadzala.


      W polskiej wersji nie da sie dobrze przetlumaczyc slow z angielskiego. Jezyk slowianski jest zbyt odmienny od germanskiego. Kazda nazwa przetlumaczona z angielskiego na polski brzmi gorzej. Niektore slowa ktore brzmia calkiem spoko w angielskim, w polskim juz brzmia dziwnie. Na przyklad wlasnie Spinneret - Kadziolek. Nie wiem jak mieli by przetlumaczyc nazwisko ``Mindfang`` zeby mialo 8 liter :V

      Usuń

To Perydot odpowiada za komentarze na blogu, więc nie radzę, by dochodziło w nich do kłótni.