1 października 2019

Kosmiczne Kamyki - Rozdział 1



Akcja zaczyna się w pałacu Czarnej Diament który znajduje się na jej centralnej kolonii.
Czarna Perła: Tygrysku nikt nie może nas nakryć, musimy zakończyć nasz związek zanim stanie się to bardziej niebezpieczne...
Tygrysia Perła: Perło nie bądź nierozważna przecież nikt się jeszcze o nas nie dowiedział.
Czarna Perła: Tak ci się tylko wydaje, Czerwona Perła wie, ostatnio nas nakryła gdy była tutaj Czerwona Diament wraz z swoją świtą!
Tygrysia Perła: Oj Perełko zbędnie dramatyzujesz...
Czarna Perła: Tygrysia uciekaj zająć się swoimi obowiązkami Czarna Diament tutaj idzie!

Tygrysia Perła wyszła bocznymi drzwiami, chwilę potem głównymi drzwiami weszła do sali Czarna Diament.
Czarna Diament: O tutaj jesteś Perełko, szukałyśmy ciebie, co tutaj robisz?
Czarna Perła: Ohh moja Diament umierałam z tęsknoty za tobą, czemu nie zabrałaś mnie na Xanax 354q gdzie dokonywałaś egzekucji na rebeliantkach?
Czarna Diament: Perło dobrze wiesz, że była to niebezpieczna misia, rozkruszenie tylu klejnotów, nie dała byś rady tam stać i na to patrzyć.
Czarna Perła: Tak moja Diament.

Nagle do sali wbiegły ametystowe gwardzistki podnosząc alarm, 

Ametystowe Gwardzistki: Nasza Diament! Tygrysia Perła włamała się do sarkofagu i skradła klejnot Zielonej Diament oraz jej Perły!
Czarna Diament: Co zrobiła?!
Czarna Perła: Spokojnie Ametysty, to na pewno zrobiła Tygrysia Perła? Patrząc na jej, a waszą posturę jest to niewykonalne, żeby ona mogła gdziekolwiek się włamać.
Czarna Diament: Jak ona to zrobiła wyjaśnicie mi.
Ametystowe Gwardzistki: Nie wiemy jak ona mogła się tego nauczyć, ale wytworzyła broń, miecz który płoną ogniem. 
Czarna Diament: A to ciekawe, a myślałyśmy, że to Perła z gorszego sortu... No cóż zabezpieczcie wyjścia, jak nie dajecie rade same to się zfuzjujcie i złapcie nam ją! Chcemy kryształ tej dezerterki.
Czarna Perła: Moja Diament z północnego skrzydła wystartował właśnie statek klasy A, to jeden z twoich czarnych śmigaczy.
Czarna Diament: Cóż myśli, że jak ukradnie jeden z naszych najszybszych statków to nam ucieknie. Grubo myli się ta perła.

Czarna Diament spojrzała przez okno na odlatujący statek, podniosła rękę i gwałtownym gestem dłoni strąciła statek wybijając go z orbity planety. Czarna Perła starała się nie pokazać po sobie strachu i obawy o Tygrysią Perłę.

_________________________________

Postanowiłem przenieść moje opowiadanie tutaj, trochę ożywi to blog na którym niestety i tak się mało dzieje... Mam nadzieję, że zainteresuje was ta lektura <3



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To Perydot odpowiada za komentarze na blogu, więc nie radzę, by dochodziło w nich do kłótni.