2 października 2017

Pokaż nam swoje OC! #18 OC Tytan od Perydotowego Kordiana

Perydotowy Kordian podzielił się z blogiem kolejnym OC.


Od autora:


Imię – Tina, w Homeworldzie Titannia

Klejnot – Tina jest metalem, a konkretnie Tytanem, jej kryształ jest umiejscowiony na prawym ramieniu i ma dosyć nietypowy kształt, bo wygląda jak spłaszczony walec z niewielkim stożkiem (z obu stron).

Charakter – Tina ma bardzo trudny charakter, ciężko zrozumieć o co jej chodzi, kieruje się bardziej ”działaj” niżeli ”się zastanawiaj”. Nie należy ona do zbytnio towarzyskich klejnotów, a najlepiej znosi towarzystwo innych metali.

Zdolności, broń, moce- Tina nie ma wielu zdolności. Jest zwinna i bardzo silna.
Jej główną broń stanowi zmiana kształtu dłoni w szpikulce, które podczas wojny przeciwko rebelii używała do pozbywania innych kryształów fizycznej formy, w ogromnej furii potrafiła nawet tym szpikulcem rozbić kryształ na drobne kawałki.
Tina potrafi wytworzyć swego rodzaju tarcze, trochę jak pole siłowe, które może tworzyć niezależnie nad dowolnymi częściami jej ciała. Najczęściej stosowana była ta moc do odpierania ataków innych jak i obrony miejsca jej kryształu przed rozbiciem.

Historia – Tina narodziła się w jednym z metalowych przeszkoli na Xantos231-Qr4 będącej jedną z głównych kolonii Białego Diamentu. Tytany powstały w zamyśle idealnych żołnierzy przeprowadzających skuteczną inwazję. Biały Diament, żeby stworzyć dwanaście tytanów wykorzystała i poświęciła wszystkie złoża mineralne i życie jakie było na planecie, przez co kolonia się już do niczego nie nadawała. Po przyjściu na świat Tytany zostały przekierowane do Homeworldu na intensywny trening, były uczone walki w stylach różnych klejnotów, co czyniło je bardzo uniwersalnym plutonem do zadań specjalnych pod sztandarem BD. Wśród całej dwunastki Tytanów najbardziej wyróżniała się Tytan5f12 (nasza Tina). Nie było nic dziwnego, że w niedługim czasie stałą się dowódcą swojej jednostki. Gdy Tytany były wysyłane na pole walki, starcia kończyły się szybko. Były to jednostki bardzo bezwzględne i dążące do postawionego im rozkazu. 

Niedługo potem narodziła się Jasper, jedna z najdoskonalszych kwarców pod względem wielkości i siły. Nie polubiły się z wzajemnością. Jasper będąc dowódcą nie lubiła zwierzchnictwa Tiny podczas wojen, które razem ramie w ramie stoczyły wiele. Sytuacja na Ziemi się pogarszała i wybuchła rebelia. Na początku Biały Diament traktowała rebelię z przymrużeniem oka, dopóki Rożowa nie została roztrzaskana w nieznanych okolicznościach, a cała sytuacja spowita została mgłą tajemnicy… Uznała, że nie może dłużej czekać i wysłała na Ziemię brygadę Tytanów, żeby stłumiły rebelię. Statek z całą ekipą Tiny szybko wyruszył z Homeworldu i w zaledwie kilka godzin były już na Ziemi. Walczyły z bardzo dużym okrucieństwem, pozbawiając rebeliantów fizycznej formy jak i rozbijając ich klejnoty. Po mimo obecności Tytnów rebelia trwała, kryształy przechodziły na stronę rebeliantów i wspierały ich siły. Niewiele brakowało, a Tina rozbiłaby Bismuth, jednak Rose Kwarc uratowała ją w ostatniej chwili. Gdy Tina odnalazła Jasper w tym chaosie panującym na Ziemi doszło do sprzeczki, bardzo się pokłóciły, Jasper była rozżalona po stracie swojego Diamentu, a Tina niewzruszona westchnęła ”Każdy ma to, na co zasłużył” wtedy Jasper wpadła w furie i zaatakowała Tinę, a ta nie czekając długo, zaczęła się bronić. 

Pomimo dużej siły Jasper, Tina znała porywczy styl ataku kwarców i bez problemu wykorzystywała to przeciwko jej samej. Jasper została strasznie pobita przez Tine, kończąc potyczkę przebiła ją swoim szpikulcem pozbawiając fizycznej formy. Jasper pufnęła, a Tina odeszła do swojej jednostki. Po kilku tygodniach odebrała opóźnioną informację z bazy w Homeworldzie o natychmiastowym odwrocie. Cała armia Diamentów wycofywała się w popłochu, wiele kryształów nie zdążyło uciec. Zaraz po oderwaniu się statku od ziemi i poszybowaniu do góry rozbłysło się światło i dziwna melodia niczym śpiew. To co było widać z odlatujących statków było przerażające jak pozostawione kryształy wiły się jak oszalałe. Gdy Tina obierała kurs na Homeworld jedno z różanych dział Rose Kwarc wystrzeliło  i poważnie uszkodziło statek Tytanów, który zaczął spadać z ogromną szybkością. 

Z całej dwunastki tylko Tinie udało się bezpiecznie ewakuować, wystrzelając się w kapsule. Niestety statek uderzył z dużą siłą o skały powodując eksplozje reaktora napędowego, inne Tytany tego nie przetrwały ich kryształy uległy takiej sile, że zostały rozkruszone na pył. Tina stała się jedynym żyjącym Tytanem, chociaż Homeworld o tym nie wiedział. Biała strasznie ubolewała nad stratą tego plutonu. Tina zaś bez wizji na przyszłość zaczęła wędrować i poznawać ziemię. Z biegiem lat, potem wieków dotarła ponownie do miejsca gdzie powstało ogromne miasto zwane Empire City. Postanowiła tam osiąść i spędzić trochę swojego niezwykle długiego istnienia. Tina zainteresowała się technologią Ziemi i mechaniką, jej ogromna siła nawet jej sprzyjała, na początku zatrudniła się w warsztacie, lecz z czasem stwierdziła, że chce mieć własny warsztat samochodowy.

Inne informacje – 
▪ Tina jest o 10 cm wyższa od Jasper.
▪ Na całym świecie Jasper boi się tylko Diamentów i Tiny.
▪ Jasper nie została na Ziemi podczas swojej hibernacji, znalazła ją jedna z Rubinów i zabrała na statek.
▪ Tina przebywa na Ziemi, ale nie utrzymuje żadnych kontaktów z Kryształowymi Klejnotami.
▪  Gdy Tina była na polu bitwy, stawała się zwierzchnikiem wszystkich generałów Homeworldu. Robili i działali jak ona im kazała.
▪ Podpatrując styl walki i umiejętności Tiny, Bismuth stworzyła rozkruszacz klejnotów.
▪ Tina założyła własny warsztat i naprawia w nim samochody 24/h
▪ Lubi słuchać muzyki z swojego odtwarzacza i nosić dosyć luźne bluzy. 

Kilka słów ode mnie:


Całkiem dobre OC. Zabawne jak od nazwy rodzaju klejnotu powstało imię Tina. Moce są ok, ale to, że jej szpikulce są zdolne czasem nawet rozbić klejnot to ciut za dużo. Bismuth pokazała, że to wielka sprawa, a jej Breaking Point był praktycznie dziełem jej życia, a tu Tina potrafi to zrobić po prostu zmieniając swoje dłonie w wielkie szpikulce. Trochę rozczarowała mnie historia. Niezbyt porywająca i dość stereotypowa. Któryś Diament tworzy niezwykłą rasę na którą bardzo liczy i która ma rozprawić się z rebelią. Walczą bohaterko w wielkiej wojnie na Ziemi i oczywiście są jednymi z najlepszych (jak nie najlepszymi) wojownikami. Coś się dzieje, jakaś tragedia i zawsze opisywany OCek bohatersko uchodzi z życiem. To taki typ historii właśnie. No i zdziwiło mnie też zwycięstwo nad Jasper. Nie chcę umniejszać zdolności i siły Tiny, ale po tym jak Jasper walczyła w serialu, nie wiem czy ktoś mógłby ją tak o sobie pokonać. Zawsze jak widzieliśmy jej przegraną, to pokonywała ją fuzja, więc zwyczajny klejnot ma chyba małe szanse w walce z Jasper. Podoba mi sięe jednak bardzo design Tiny i jej ubiór. Te jej buty (na co prawda super długich nogach, ale to tak na marginesie ;) ) i ten kaptur na ostatnim rysunku wyglądają super. To chyba tyle co miałam do powiedzenia. Tina dostaje ode mnie 6/10. Dziękuję naszemu bardzo produktywnemu Kordianowi za OCka i przepraszam, za późną publikację.


Swoje OC i gemsony można podsyłać na adres bloga:  redakcjadbc@gmail.com koniecznie wpisując swój nick i informacje zawarte w tym poście.


PS. Jak pisałam w komentarzu pod wynikami ankiety o pobycie Larsa w kosmosie, bardzo mocno zniechęciłam się do publikacji postów na blogu. Pojawiłam się tu wraz z wieloma innymi rekrutami, którzy szybko zredukowali swoją działalność do zera. Starałam się dodawać coś od siebie, ale gdy widzę, że przez kilka tygodni pojawiały się głównie (widzę Nutella wciąż stara się czasem coś wrzucać, chociaż wyniki ankiet) moje posty, a nie po to aplikowałam na redaktorkę tego bloga. Miałam nadzieję nad wspólną pracę z innymi fanami, ale jak widać im też się już nie chce. Do tego dochodzą inne moje codzienne zajęcia, nadchodzący egzamin i matura, zajęcia na innej stronie internetowej i ta kolosalna przerwa w emisji odcinków. To wszystko wpłynęło na moje tymczasowe zaniechanie pisania postów. Pewnie wkrótce znowu będę tu coś więcej pisać, ale na razie ograniczam się tylko do OCków (więc jak macie, to przysyłajcie) i ważniejszych newsów. Wiem, blog przez to jest trochę umierający, ale nie czuję się na siłach ciągnąć go ciągle sama. Nie odchodzę, ale muszę na chwilę przestać. Mam nadzieję, że zrozumiecie i życzę miłego, poniedziałkowego wieczora/popołudnia jak kto woli.

6 komentarzy:

  1. Dośc luźne bluzy powiadasz. (Patrzy na siebie) PLAGIAT

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech, szkoda, że tylko ty zostałaś na tym blogu. To trochę smutne aż.
    Właśnie teraz przyszła mi myśl - jakbym była redaktorką tego bloga, to bym zrobiła serię "róbmy bekę z kiepskich artów z SU". Chyba na tym się tylko trzymała xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. XD. I te uh you touch my talla la itd.

      Usuń
    2. ._.

      https://youtu.be/oXJvOJNUlCs

      Lobo, masz mój głos! Chcę cię w redakcji!

      Usuń
    3. Haha, dzięki za wsparcie xD

      Usuń
  3. Postać przyznaję, cliche jak diabli. Moment, kiedy zobaczyłem "Biały Diament" to wywróciłem oczyma. Ale poza tym i co Edielle wymieniła, postać ma potencjał. Starcie z Jaspis, jej żywot na Ziemi, bycie mechanikiem - tego jeszcze nie widziałem ujętego z takiej strony. Zaintrygowało mnie, ale wtedy ucięło się na niczym. A dałoby się rozwinąć, a no!

    6/10 zasłużone, tak jest.

    OdpowiedzUsuń

To Perydot odpowiada za komentarze na blogu, więc nie radzę, by dochodziło w nich do kłótni.