Garść filmików i nowinek z fandomu. Analizy, teorie, MV (music video), animacje. Multimedialne dobra dla każdego.
#1
Rick roll od tylu postaci z SU, to jest coś.
#2
Połączenie SU, Star vs Forces of Evil i Sii. Osobiście jestem w niebie.
#3
Ma sens. W końcu muzyka łagodzi obyczaje.
#4
Coś w stylu zeszłotygodniowego "czegoś" z Perydot. Coś w tym jest fajnego, tak sądzę.
#5
Szybka, treściwa teoria dotycząca naszej nowej fuzji - Rhodonite. Czy jest ona nową Garnet, czy nie?
OMÓWIENIE:
Wygląd Rhodonite wskazuje na to, że jest ona fuzją perły i rubinu. Potwierdzają to kształty jej klejnotów, wyrazy twarzy oraz szpiczasty nos, które są bardzo "perłowe' i design ubrania, które wygląda jak połączenie zwiewnego, falbankowego stroju pereł i prostego mundurka rubinów. Kolejnymi podobieństwami są jej kolory, sylwetka mając w sobie zarówno sporo z rubinu, jak i perły. Jest ogólny design jest jakby... niepewny, ponieważ jest niesymetryczny i pomieszany. Nogawki są różnej długości, buty są zupełnie różne i cała reszta jej stroju jest nierówna i w różnych kolorach. Abstrakcyjny wygląd Rhodonite mocno przypomina Garnet, gdy Szafir i Rubin połączyły się po raz pierwszy. Kolejną ciekawostką jest fakt, że zarówno dawna, "młoda" Garnet i Rhodonite mają problemy z określeniem swoją ilości. Garnet powiedziała: "nie krzywdź jej... mnie", a Rhodonite "kiedy nasza... moja". Rhodonite jest jak Garnet dawniej. Fuzja jest dla niej czymś nowym i to dlatego ma problemu z określeniem siebie i wygląda tak "niesymetrycznie".
Perła i rubin tworzące Rhodonite służyły kiedyś klejnotowi zwanemu Morganite, więc kiedy ich szefowa zauważyła, że się połączyły, zastąpiła je kimś innym, a ta rubin i perła uciekły jako fuzja. Tak samo gdy Szafir i Rubin złączyły się na oczach Niebieskiego Diamentu, również uciekły ze strachu przed roztrzaskaniem i również stały się potem fuzją.
I to tyle na dziś. Napiszcie co sądzicie o Rhodonite. Czu uważacie ją za nową Garnet? I czy uważacie, że tworzą ją jakaś perła i rubin, czy może macie inne propozycje na twórczynię Rhodonite?
O Boże, blog znów odżył!
OdpowiedzUsuń@Lobo, nom
OdpowiedzUsuńCotton candy garnet
I...
Lukrecja nie, bo obżydliwa... hmm
Wiśnowy żelek?
Cherry Jelly Rhodonite?
Nawet fajnie brzmi!