13 maja 2017

Pokaż nam swoje OC! #4 OC Emerald od Depresyjnie Optymistycznej


Deprsyjnia Optymistyczna przysłała nam swoją OC - Emerald.
W rozwinięciu posta dowiecie się o niej więcej. 
Poważnie, dużo więcej xd


Od autorki:


Klejnot/Imię:
Moja OC nazywa się Szmaragd, jednak ja preferuję nazywanie jej "Emerald", bądź bardziej zdrobniale "Emi". Jestem świadoma, że jest to jeden z popularniejszych klejnotów branych na OC, lecz biorąc pod uwagę jej genezę nie mogłam zrobić z niej innego klejnotu. Ciekawe jest to, że mimo tego, że nie jest Diamentem,  ma w sobie jego cząstkę, gdyż środek jej klejnotu, jest w kształcie diamentu.

Historia:
Ojeju....to będzie trochę ....przydługie.....( Moja OC ma jakieś półtora roku, więc jej historia jest już, po jakiś 300 poprawkach )

Dobrze, Homeworld. Rebelia staje się coraz silniejsza, żołnierze coraz częściej zostają zbańkowani, przez tych pożal się boże wojowników tego idiotycznego powstania. Biały Diament była coraz bardziej poddenerwowana, jednak jako głowa całego Homeworld nie mogła dać tego po sobie poznać. Musiała przecież dawać innym przykład. Jednak po skruszeniu Różowego Diamentu... coś w niej pękło. Nie mogła uwierzyć, że mimo użycia przez nią tylu oddziałów, tylu doskonałych klejnotów, a oni ciągle się nie poddawali. Postanowiła, że musi położyć temu kres! Musi stworzyć klejnot tak dobry, żeby mógł walczyć nawet z zamkniętymi oczami i nadal pokonać więcej wrogów, niż przeciętny Jaspis. Coś co mogłoby dorównać nawet Diamentom... . Postanowiła więc, że użyje szczątków RD oraz część swojego własnego klejnotu.

Wiedziała, że to niesamowicie ryzykowne. Zaplanowała jednak, że po Rebelii sama skruszy ten klejnot, przez co odzyska dawną moc i jeszcze zniszczy ten przyprawiający o nerwowe drgawki bunt. Cóż, coś nie wyszło... . Co prawda szczątki i odłamek klejnotu pomyślnie się połączyły (BD dodała także malutkie odłamki dwóch innych klejnotów ). Lecz to co z nich wyszło... cóż, była niższa niż Diament, dosyć drobna, wydawałaby się kompletnie nijaka, gdyby nie jeden mały szczegół. Otóż jej oczy, nie same oczy, ale jej spojrzenie było bezwzględne i bezduszne. Jakby była wykonana tylko po to aby służyć i niszczyć.
Biały Diament była oburzona i zrozpaczona jednocześnie. Nie mogła uwierzyć jak z połączenia dwóch wielkich Diamentów mogła powstać taka mizerna istota? Na początku BD próbowała się wyprzeć jej istnienia, a nawet ją skruszyć, ale jakaś część w jej umyśle, coś podpowiadało jej, że nie może tego zrobić. Był to jeden z niewielu przypadków, kiedy posłuchała głosu serca, a nie umysłu (czego jako klejnot i tak nie posiadała...heh ). Trzymała Emerald w sekrecie. Wiedziała, że pozostałe Diamenty nie będą w stanie jej zrozumieć.

Szmaragd była szkolona, od początku swoich dni zawsze dawała z siebie 100%. Często nie obchodziło jej nawet co robi. Jedyną jasną stroną jej życia była Biały Diament. Była ona pierwszym klejnotem jaki poznała, jej Panią, boginią i twórczynią. Emerald żyła tylko dla niej i była jej w pełni posłuszna. Cóż, musiała się przygotować, miała zostać przywódczynią armii Homeworld i walczyć w imię BD. Tak mogło być, niestety życie lubi wybierać własne drogi. Parę tygodni przed tym, gdy miała ona wyruszyć na jej pierwszą misję, rebelianci znowu zaatakowali. Szmaragd przepychała się między ewakuującymi się klejnotami, aby dotrzeć do Białego Diamentu. Niestety, sekundę później poczuła silne uderzenie i zanim się obejrzała, została wepchnięta do statku ewakuacyjnego i wysłana na inną planetę w odległej galaktyce.

Teraz ma jeden cel. Wraz z przyjaciółmi Holwit (OC mojej przyjaciółki, którą zapożyczyłam na potrzeby historii, pozdrawiam cię teraz serdecznie Ziemniaczany Pączku  :)  ) i Onyks (inna OC mojej  przyjaciółki) musi wrócić do Homeworld i odnaleźć Biały Diament zanim będzie za późno. Niepokojące jest to, że zaczynają dochodzić ją słuchy, iż jej Pani podzieliła los RD, a za to odpowiedzialna jest sama przywódczyni Rebelii, Przez to w sercu Szmaragd zaczyna zakwitać nowe uczucie - chęć zemsty.

Charakter:
Emerald jest dosyć osobliwym klejnotem. W przeciwieństwie do innych jest ona... pusta. Tak, dokładnie. Jest postacią bez emocji, potrafi skruszyć inne klejnoty bez cząstki empatii, ba! Mogłaby nawet zrobić to samej sobie, gdyby Biały Diament tego chciała. No właśnie BD. Emi jest jej  w pełni wierna jako, że BD ją stworzyła Szmaragd natychmiast ujrzała w niej Boga . Powiesz coś złego o jej Pani, a już masz sztylet na gardle.  Kiedy walczy, nawet nie dba o to, czy sprawia innym ból.

Mimo tego, tak jak jej twórczyni, Emerald również zdarzają się momenty, kiedy twarda skorupa pęka i pokazuje się miła oraz wrażliwa osoba. Mimo tego przez większość czasu jest ona szczerym, bezwzględnym i brutalnym klejnotem. Jest niecierpliwa, nieufna i podejrzliwa. Nie jest też duszą towarzystwa, a wręcz na odwrót, unika innych jak ognia. Jedynymi klejnotami, które byłyby w stanie do niej dotrzeć są Biały Diament i jej przyjaciele. Pragnę też mocno zaznaczyć, że nie jest ona Gemsoną, a OC. Podejrzewam, że gdyby Emi spotkała mnie w prawdziwym życiu , zabiłaby mnie, ze względu na to jak wkurzająca jestem ( ;......; ) .


Zdolności, broń, moce:
Mimo tego, że wydawać się może iż Emerald jest " Super Mega magicznym Bossem " to nie, nie jest tak. Jest ona potężna, to prawda, ale nie jest to zasługa jej mocy (których ma bardzo nie wiele), a szkolenia i umiejętności . Otóż, nie potrafi ona zmieniać kształtu (jako zlep odłamków sama ledwo trzyma swoją obecną formę), ani przywoływać broni (aczkolwiek ma swój miecz, tarczę i dwa sztylety). Ma tylko jedną moc. Otóż może ona na krótki czas przyswoić moce klejnotu, który skruszyła, a także ona nie może być skruszona zbyt łatwo (skruszona, nie przywołana do pierwotnej formy).  Jedyne klejnoty, które mogłyby ją rozbić to: Diament, fuzja więcej niż dwóch klejnotów, oraz Kwarc Różany (to przez jej odłamki). Z jej pozostałych zdolności "nie magicznych ", jest ona doskonałą wojowniczką. Walka to jej żywioł, a poza nią czuje się ona dość nieswojo.

Wygląd:
Najpierw pragnę zaznaczyć, że Emi nie jest ładna. Tak, jest groźna, tak, jest potężna, ale nie jest ładna . Można ją określić jako odwrotność Pereł. Jedyne co może ją do nich upodobnić jest wzrost i sylwetka. W pozostałych kwestiach są kompletnie inne.

Emi ma wygląd dziki i nieogarnięty. Jej włosy są w niezłym nieporządku, a na stan jej ubrań każda Perła zwijała by się w spazmach ze strachu. Posiada ona ciemne, rozczochrane włosy do ramion, z zielonymi końcówkami, oraz oczy w kolorze ciemnozielonym. Jak BD zauważyła, miała ona przerażające spojrzenie, zarówno straszne jak i przerażająco zdeterminowane. Ma znamię w kształci diamentu na jej lewym policzku (diament, to dość powtarzalny u niej motyw). Posiada ona również dość zadarty nos i wydatne usta. Reszty jej stroju raczej nie muszę omawiać, gdyż nie jest on jakiś mega specjalny, czy coś. Nie ma być ładny, czy specjalny, a wygodny i praktyczny, aby ułatwić walkę. Pragnę jednak zaznaczyć, że nosi ona długą pelerynę, więc nie są to jej włosy (przepraszam, ale na rysunku peleryna wygląda na włosy, więc musiałam to zaznaczyć).



Inne informacje:
* Gdybym opisywała Emi po angielsku, pewnie opisując ją używałabym formy "they, a nie "she'.
* Jeśli jadłaby "ludzkie" jedzenie, prawdopodobnie najbardziej lubiłaby steki ( Ble 0.o ).
* Uwielbia ona róże (szczególnie te dzikie).
* Jest nieco niższa od Granat , ale wyższa od Perły,
* Mimo jej natury, nie jest ona zła. Zapewne gdyby stworzył ją inny klejnot np. Rose Kwarc, stałaby ona po innej stronie i mogła by być kompletnie inną osobą.
* Gdyby posiadała pokój w Świątyni (tej jak np. tej Kryształowych Klejnotów) to wyglądałby on jak polana pełna zielonych, dzikich róż,
*Boi się ona fuzji, gdyż myśli, że gdy skupi się na łączeniu z innym klejnotem, zatraci się w uczuciach i skrzywdzi jej bliskich.

Dobrze ,teraz mam parę słów do powiedzenia.
1: Gratuluję doczytania i przebrnięcia przez ten niezwykle rozciągnięty i miejscami monotonny tekst.

2: Gdyby ktokolwiek chciał zrobić jakiś fanart na temat mojej OC, ( kto by chciał? Nie żeby coś, po prostu ja nie mam talentu) to oczywiście, jak najbardziej pozwalam i byłabym niesamowicie dumna. To już koniec, dziękuję za przeczytanie i uwagę jeszcze raz gratuluję świetnej pracy na blogu.

Kilka słów ode mnie:

Naprawdę ciekawa OC. Pomysł ze stworzeniem klejnotu będącego połączeniem odłamków innych bardzo potężnych klejnotów, jest, że tak powiem, niesamowicie "odjechany". Zarówno w dobrym jak i złym znaczeniu. Całe szczęście autorka mocno złagodziła tą złą stronę, bo mogłaby łatwo zrobić mega niezniszczalną i super potężną postać, którą łatwo można by sklasyfikować jako OP (over powered, czyli tak jak mówiłam, zbyt mocna, potężna). Postacie OP zwykle są nieciekawe i nudne, bo kogo obchodził ktoś, kto jednym ruchem rozwala całą armię i nikt nie może mu nic zrobić.
Emerald na szczęście dostała sporo słabości (brak standardowych dla klejnotu mocy, strach przez fuzją, tylko częściowa niezniszczalność, zrozumiana gdyż ma w sobie odrobinę diamentu). Choć muszę przyznać, że moc pochłaniania pokonanego i rozbitego przez nią klejnotu, nawet jeśli krótkotrwała, robi z niej trochę zbyt potężną postać. Bo gdy może posiąść kilka mega mocy, to mogłaby zrobić co by chciała i pozbyła by się wielu granic. Na całe szczęście potrafi to robić tylko na chwilę.

Historia całkiem ciekawa, wygląd również przypadł mi do gustu (i cicho, moim zdaniem bardzo fajnie rysujesz ;) ). Doceniam także rozbudowany opis całej OC, bo wtedy można naprawdę się o niej wypowiedzieć i aż miło się czyta.

Emerald oceniam 7.5/10. Myślę, że taka ocena pasuje do niej, bo jej geneza jak bardzo fantastyczna, dla niektórych może nawet za bardzo, ale postać na całe szczęście jest dobrze "utemperowana".

Dziękuję za podzielenie się swoją oryginalną postacią i zapraszam także do komentowania poniżej.

Swoje OC i gemsony można podsyłać na adres bloga:  redakcjadbc@gmail.com koniecznie wpisując swój nick i informacje zawarte w tym poście.

11 komentarzy:

  1. Jeju, wreszcie, nie mogłam się doczekać ^-^. Co do mocy "wchłaniania" , to zapomniałam dopisać , że może to wchłaniać moce tylko jednego klejnotu na RAZ ,oraz ,że ta umiejętność ,jest emm..... dość trudna dla niej , więc nie korzysta z niej zbyt ciężko, Emi również ma i w tym przypadku ograniczenia, gdyż nie może ona korzystać z tej mocy na : Diamentach ( ta..jakby jeszcze umiała kruszyć Diamenty ) i Fuzjach . Mimo wszystko cieszę się, gdyż krytyka była uzasadniona, a OC i tak przypadła do gustu . =^.^=

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to dobre wyjaśnienie. W sumie to teraz w każdej kwestii ma ograniczenia i bardzo dobrze. Przez to jest jeszcze stabilniejsza i można się nawet z nią trochę utożsamić.

      Usuń
  2. Szmaragd, jak na razie jeden z moich ulubionych OCeków z dotychczas pokazanych. Bardzo podobają mi się postaci, które maja długą, dobrze przemyślaną i ciekawią historię - najchętniej tę część opisu czytam. Do tego jej przyziemność, nieschludność - przyjemność dla wyobraźni! Aż mnie korci się dowiedzieć teraz o Holwicie i Onyksie, jest gdzieś o nich info?
    Zdolność mimikowania zdolności oponenta osobiście kojarzy mi się z Shinnokiem z MK, ale skąd tobie przyszedł ten pomysł to ja bym się chętnie dowiedział. Tak z głowy, czy może też się kimś inspirowałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Bardzo mocno się cieszę ,że podoba ci się moja OC ( Szczerze mówiąc, gdy zobaczyłam gdzieś tam twój komentarz, nie mogłam się doczekać ,aż wypowiesz się na temat mojej OC )
      2. Niestety, Holwit i Onyks są OCkami mojej przyjaciółki, która niestety mimo moich wielu prób nakłonienia jej, nie jest na razie chętna do podzielenia się nimi. Cóż jedyne co mogę powiedzieć ( albo chociaż co ja wiem ) To to, że Holwit jest czymś w rodzaju naczelnej doradczyni BD, a Onyks- seryjną zabójczynią ? Tak, chyba tak , chociaż mogę się mylić.
      3. Osobiście nie inspirowałam się za bardzo jakąś konkretną postacią, teraz jak na to patrzą , pod niektórymi względami Emi przypomina mi typową yandere ( Zimna, pusta zabójczyni dbająca o swojego "senpaia" ) , lecz uwierz mi na słowo, kiedy ją wymyślałam ( dawno, dawno temu ) nie miałam pojęcia co oznacza to słowo .Mimo wszystko ,bardzo się cieszę,że moja OC przypadła do gustu . A co do MK, najbardziej lubię Milenę, i Kenshi'ego,dobra ,może też Sonię i Jade,tak sobie losowa ciekawostka.

      Usuń
    2. Chcesz się dowiedzieć o Onyx i Holwit?

      Usuń
    3. Cześć pączku ! 💗💗💗💗

      Usuń
  3. Można się spytać, czy ta seria wychodzi ogólnie w dany dzień tygodnia czy nie mu tu żadnej zależności?

    OdpowiedzUsuń

To Perydot odpowiada za komentarze na blogu, więc nie radzę, by dochodziło w nich do kłótni.