6 maja 2017

Pokaż nam swoje OC! #3 OC Tanzanit od Aleksandry Strach

Teraz czas na Tanzanit przesłaną przez Aleksandrę Strach. Zapraszam do zapoznania się z resztą posta.



Od autorki:


Imię: Tanzanit, Tezi (dla wybranych)

Klejnot: Tanzanit (odmiana zoisytu), klejnot położony jest w górnej części klatki piersiowej; mniej więcej tam, gdzie rozpoczyna się mostek(jak to naukowo brzmi 0-0)

Charakter: Niezbyt miła; niecierpliwa; skłonności sadystyczne; zamknięta w sobie; nieufna; łatwo popada w złość; nie znosi sprzeciwu; bardzo głęboko w środku jest w niej jeszcze trochę współczucia i empatii. Nie zawsze taka była, dawno temu była wręcz odwrotnością dzisiejszej siebie, ale o tym za chwilę

Zdolności: Broń, którą jest topór, moce: to co większość klejnotów: fuzje, bańki itd., wyczuwa emocje innych, dobrze walczy bronią białą, bardzo zwinna. Potrafi wpływać na klejnoty za pomocą umysłu, im słabsza psychika klejnotu tym łatwiej jest jej nim manipulować, ale potrafi sterować tylko jego ciałem, nie samym umysłem, np. potrafi sprawić, że nie możesz się poruszać albo w dziwny sposób powyginać twoje ciało (trochę jak Amon z awatar legenda Korry, ale działa na innej zasadzie); u klejnotów z bardzo słabą psychiką potrafi również czytać myśli








Historia: Tanzanit jest urzędnikiem państwowym w Homeworld (chyba klejnoty mają coś w rodzaju administracji państwowej). W czasie rebelii była czymś pomiędzy naczelnikiem, a sędzią (zakład karny muszą mieć). Sprzyjała rebeliantom i często wydawała wyroki na ich korzyść lub po lipnej egzekucji pomagała im uciec, do czasu. Pod koniec rebelii w jej zakładzie wybuchło powstanie, w którym prawie została rozbita/roztrzaskana przez więźniów. Wyglądało to mniej więcej tak: kilkoro więźniów/rebeliantów wzięło Tanzanit na zakładnika, grożąc, że ją rozbiją/roztrzaskają, jeśli ich nie wypuszczą. Ona zszokowana i przerażona całym zajściem nie była w stanie użyć swoich mocy. Nie mogła zrozumieć, dlaczego te same klejnoty, którym wcześniej pomogła uniknąć śmierci, były teraz gotowe ją zabić dla własnej wolności. W krótkim czasie cały jej świat legł w gruzach, po tym jak dowiedziała się jak nie wiele znaczy dla klejnotów, dla których do niedawna była gotowa poświęcić wszystko, by ich uratować. Kiedy oprzytomniała, unieruchomiła swoich porywaczy (mało kto wcześniej wiedział o jej umiejętności, bo nie była jej po prostu potrzeba), którzy po chwili zostali spacyfikowani przez strażników i odprowadzeni do cel, a później przeprowadziła na nich prawdziwą egzekucję. Po tym incydencie zmieniła się nie do poznania. Zaczęła nienawidzić wszystkiego i wszystkich. Ten niegdyś łagodny i kochający klejnot stał się niemiłosiernym katem. Od tamtego wydarzenia trochę się przekwalifikowała i działa również w terenie, dlatego co jakiś czas wysyłana jest, by pozbyć się kogoś niewygodnego dla Homeworld lub zagrażającego mu. (dlaczego większość moich OC musi mieć smutne życie ;-;)

Inne:
Jej ulubioną formą pozbawienia kogoś fizycznej formy jest odcięcie głowy toporem.

Jest podwładną Białego Diamentu.

Gdyby mieszkała na Ziemi jej ulubionym jedzeniem byłaby czekolada.

Jest świadoma jej okropnego charakteru i dziwnie reaguje(coś w stylu: program tanzanit.exe przestał działać), gdy ktoś mówi, że ją lubi (lub coś więcej).

Czasami ma wyrzuty sumienia z powodu tego co robi, ale od incydentu wyznaje zasadę „it's kill or be killed”.

Raz była na Ziemi, od tamtego czasu kocha kwiaty i mile je wspomina.

Jest ok. 10cm wyższa od Lapis.

Jedynymi klejnotami, które toleruje i które potrafią z nią wytrzymać są Onyks i Hematyt (inne moje OC).

Tanzanit lubi Ziemię i uważa ją za piękną planetę, ale nie znosi rebeliantów.

Jej wcześniejszy wygląd nie różni się zbytnio od dzisiejszego. Kiedyś miała falowane włosy i radośniejszy wyraz twarzy, teraz ma lekko podkrążone oczy i proste włosy.


Kilka słów ode mnie:

Przyznam, że Tanzanit mi się spodobała. Jakoś strasznie spodobały mi się jej kolory i stój (masz ładny styl rysowania tak w ogóle). Wygląda mi na zwykły, mocno zraniony i poszkodowany klejnot. Szkoda tylko, że w jej historii je opisana tylko ta zdrada bez żadnych innych ciekawych wydarzeń, ale to zawsze coś. Miło też przeczytać, iż nie traktuje Ziemi jak na przykład serialowa Jaspis i potrafi znaleźć w niej coś dobrego (np. te kwiaty).

Daję Tanzanit dobre 8/10, bo czegoś mi jednak brakowało w historii, choć OC jest ogólnie bardzo dobre.


Swoje OC i gemsony można podsyłać na adres bloga:  redakcjadbc@gmail.com koniecznie wpisując swój nick i informacje zawarte w tym poście.


3 komentarze:

  1. Historia jest niepełna, ponieważ opowiadają resztę powstałaby niemal kompletna biografia Hematyt.
    Gdy prześlę Hematyt historia Tanzanit zostanie dokończona ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się historia tego OC - incydent z więźniami brzmi prawdopodobnie i możnaby z tego konceptu wyciągnąć ciekawą opowieść. A i paleta kolorów tego klejnotu jest cudowna. ^^

    OdpowiedzUsuń

To Perydot odpowiada za komentarze na blogu, więc nie radzę, by dochodziło w nich do kłótni.