19 marca 2017

Optimus Universe - Czyli podobieństwa Klejnotów do Transformerów.



W pewien weekend rozmawiałem z kolegą na temat Steven Universe, po czym ten stwierdził, że kreskówka jest bardzo podobna do serii Transformers. Pragnę się z wami podzielić naszymi spostrzeżeniami.




Wszechklejnot


Łudząco podobne


Fani serii o robotach wiedzą czym jest iskra i na pewno zgodzą się, że podobnie działają klejnoty klejnotów. Iskry napędzają zarówno Autoboty, jak i Deceptikony oraz inne tego typu maszyny. Kiedy iskra zostanie zniszczona, transformer ginie. Czasami iskry łączą się tak, jak to było pokazane w jednym z odcinków Beast Wars, ale o tym później. Klejnot działa podobnie jak Iskra, dając transformerowi niemal nieograniczony zapas mocy potrzebnej do pełnego funkcjonowania przez tysiące lat. Dzięki Iskrze roboty nie muszą oddychać i odżywiać się tak jak i bohaterowie Stevena. Klejnoty też posiadają takie źródła energii, które są umieszczone na danej części ciała, z kolei Iskry umieszczone są w środku robotów. Wydaje mi się, że podobieństwo jest tutaj spore. Klejnoty oraz Iskry są źródłem życia i energii potrzebnej do funkcjonowania, zniszczony klejnot mogą naprawić łzy Rose Quartz, a Iskrę może rozpalić kawałek Wszech Iskry. To jednak czy Iskra spełnia funkcję pamięci transformera, jest jego duszą czy tylko źródłem energii zależy od danej serii Transformers, włączając komiksy i nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi, a jak wiadomo, Klejnot te funkcje posiada.



Są i transformery które nie mają Iskry i żyją jak np Galvatron z "Wieku zagłady”.


Prócz tych różnic można dodać jeszcze, że z klejnotów można wydobyć broń, utworzyć hologram czy użyć jako latarki. Podobieństw jednak dalej jest sporo. Przez to, że Iskra, jak i Klejnot są jednolite, tak persony użytkowników mogą przybierać różne kształty. W przypadku Transformerów będzie to zmiana w pojazd, zmiana wyglądu pojazdu, a nawet całkowite przeobrażenie w jakieś zwierze lub człowieka. Różnica polega tutaj na tempie przemiany, bo o ile Klejnot może zmienić wygląd natychmiast, tak transformer potrzebuje przynajmniej zdjęcia, by wiedzieć, w co się zmienić. Również wielkość robota ma tutaj sporą rolę, jeśli chcemy go przemienić np. w krokodyla standardowych rozmiarów. Optimus raczej nie dałby rady z tym zadaniem.

Podobieństwa w kwestii Iskry i Klejnotu: Życiodajna energia zamknięta w małym naczyniu, możliwość zmiany wyglądu, bank pamięci (bardzo prawdopodobne u transformerów), posiadanie osobowości.

Różnice: Iskra nie daje możliwości pobrania broni, wyświetlania hologramu, brak funkcji latarki (no chyba, że sobie rozerwie klatkę piersiową).








Ekspansja imperium - wersja dla opornych.


Nie wiesz gzie ukryć jakąś fajną pozaziemską technologię? Może w piramidzie?

Każdy kosmita wie, że jeśli jest okazja podbicia Ziemi, to należy zacząć atak od USA, paląc w zgliszcza wszystko na swojej drodze, strzelając do wszystkiego, co na drzewo nie uciekło, w drodze do Białego domu. Dobrze tutaj trochę przesadziłem, ale cofnijmy się w czasie. Kiedy transformery z rangą Prime przylecieli na Ziemię, chcieli pobrać Energon ( rodzaj energii) potrzebnego do rozwoju nowego pokolenia robotów, z naszego Słońca przy użyciu czegoś na kształt piramidy. Oczywiście nasza gwiazda skończyłaby swój żywot, a na Ziemi nic by nie przetrwało. Kiedy Klejnoty przyleciały na Ziemię, chciały pobrać życiodajną energię z Ziemi potrzebną do rozwoju nowego pokolenia Klejnotów przy użyciu Inklejnotorów. Oczywiście nasza planeta skończyłaby swój żywot, na Ziemi nic by nie przetrwało. Widzicie podobieństwo? Odnoszę się tutaj do najnowszych filmów kinowych Michaela Bay'a. Oby dwie rasy rozszerzają swoje imperia o niezamieszkałe planety bądź takie, na jakich występują prymitywne formy życia. Bo co mieliśmy 5 tysięcy lat temu? Jaką technologią dysponował wtedy człowiek? Dopiero ogarnialiśmy brąz.



Byty organiczne, fuj.

W przypadku Klejnotów, jak i Transformerów widzimy doskonały przykład jak rozszerzać swoje wpływy i zdobywać energię przy jak najmniejszych kosztach własnych. Trzeba znaleźć niezbadany teren, gdzie konkurencja jest niska albo nie ma jej wcale. Czemu Homeworld nie atakuje Ziemi teraz? Nie chcą zapewne popełnić błędu transformerów z trzeciej części “Transformers” albo Lokiego z Avengersów. Teraz mamy dosyć dobrą technologię, by się bronić przed najeźdźcami więc straty po każdej ze stron będą spore. Homeworld zapewne nawet nie jest po drodze do Ziemi i dlatego nie nasyła na nas armii. Wolą starą metodą zajmować słabo zaawansowane technicznie światy. Początek podboju Zie… ekhm, innych światów jest więc niemal podobny po obu stronach. Zapewne Homeworld, jak i Cybertron mają/miały ten sam schemat: Znaleźć małą planetę, wyssać z niej energię (HW) bądź z jej gwiazdy (CT), pakować się, lecieć dalej i to powtórzyć gdzieś indziej. Ten scenariusz kończy się oczywiście zagładą, ale nie jestem tutaj od oceny. Jednak gdybym był obcą formą życia, uznałbym taki schemat za całkiem niezły. Bez konfliktu, bez strat amunicji, żołnierzy i zasobów..


PodobieństwaW kwestii podbojów innych planet: Znaleźć planetę z pozbawioną życia/ prymitywnymi formami życia, wyssać z niej energię (Klejnoty) bądź z jej gwiazdy (Transformery), pakować się, lecieć dalej i to powtórzyć gdzieś indziej. Brak typowej, wyniszczającej inwazji. Megatron, jak i żółty Diament brzydzą się bytów organicznych.

Różnice: Prime'owie (prócz Upadłego) których można by porównać do Diamentów, szanowali istoty żywe.





My, to Autobotów blask.




Tak jak wspomniałem wyżej, Prime’owie powstrzymali się od zniszczenia Słońca z powodu spotkania człowieka, czyli w miarę inteligentnej formy życia. Oprócz Upadłego wszyscy uznali, że nie będą niszczyć gwiazdy i zostawią Ziemię w spokoju. Upadły, który był za zniszczeniem Słońca, był w mniejszości, co można by powiedzieć, uratowało naszą planetę. Z perspektywy Steven Universe nasza planeta nie miała tyle szczęścia, bowiem Klejnoty uparły się i jak postanowiły, że zrobią Przedszkole, to zrobią Przedszkole i żadna przerośnięta małpa im nie przeszkodzi. Tylko nieliczne klejnoty zwane Drużyną Klejnotów postanowiły bronić życia na Ziemi. Odpowiednikami Drużyny są Autoboty, które walczą ze złymi Deceptikonami. Optimus i podległe mu roboty bronią Ziemię przed Megatronem i jego żołnierzami praktycznie w każdej serii. Autoboty stoją w przekonaniu, że ludzie są słabsi tak jak kiedyś oni sami i należy ich bronić. Podobne podejście miała Rose, która broniła ludzi przed żołnierzami Homeworld. Atuoboty i Drużyna Klejnotów nie różnią się specjalnie w swoich przekonaniach, chcą bronić słabych ludzi przed złem, wieszając na szali swoje życie. Tak, obydwa gatunki są nawet gotowe oddać życie za ziemian. Rose poświęciła się, by dać początek czemuś niezwykłemu - Stevenowi, pół klejnotowi i pół człowiekowi. Wierzyła, że tylko on jest ostatnią nadzieją obu gatunków, samemu będąc hybrydą człowieka i klejnotu, ostatecznym połączeniem może nawet i ostateczną fuzją.

W seriach o transformerach też dochodzi do poświęceń. Dinobot, który był kiedyś Predaconem (odpowiednik Deceptikona), stał się Maximalem, pierwotnie nie ze względu, by bronić ludzi co prawda, ale poprzez sprzeczkę z byłym dowódcą. Dopiero potem uznał wartość (pra)ludzi i postanowił ich uratować, poświęcając życie. Jetfire z “Zemsy Upadłych” oddał swoje ciało Optimusowi, by ten powstrzymał Upadłego przed uruchomieniem piramidy. Razem ze Starscream którego agonię oglądałem w Armadzie to przykłady poświęceń, które pamiętam najlepiej. Autoboty często narażają się, by chronić całą planetę, jak i pojedyncze ludzkie istoty podobnie jak Drużyna Klejnotów, ponieważ uznają ich za gatunek słabo rozwinięty nieumiejący się obronić przed najeźdźcami, ale nie odmawiają pomocy z ich strony.


Podobieństwa: Klejnoty tak jak i Autoboty postanowiły wyrzec się swoich własnych światów, by bronić ludzi przed złymi najeźdźcami.

Różnice: Dobre roboty współpracują z ludźmi na wysokim poziomie, dostają od nich nawet czasami wsparcie wojskowe. Klejnoty tak (niestety/stety) nie robią tego, często odganiając ludzi od swojej "pracy".


Fuzja





Cała rasa Klejnotów jest zdolna do fuzji, czyli połączenia dwóch lub większej ilości tych osobników. Gotowa fuzja jest samoświadomą istotą, która wie, że jest połączeniem a jej charakter, jest połączeniem cech osobowości osobników, które ją współtworzą (jednak i te mają na nią wpływ). Wyjątkiem jest zatracenie przez zły dobór klejnotów, co widzimy w przypadku Sugilit, która chce zostać połączeniem na zawsze i nie obchodzi ją to, co się stanie z Granat i Ametyst. W większości, podczas połączenia klejnotów, gotowa fuzja ma dodatkowe pary rąk, a jej broń jest połączeniem orężu osobników ją współtworzących. Fuzje dziedziczą też ich specjalne umiejętności jak kontrola wody (Malachit) czy widzenia przyszłości (Granat).



Chyba jedyna samoświadoma fuzja w którejkolwiek serii o transformerach.


Jeśli chodzi o transformery, to sprawa jest podobna w wielu kwestiach. Autoboty i Deceptikony mogą łączyć się dzięki Powerlinkowi. Roboty mogą łączyć się też z Miniconami i innymi transformerami. Może to być fuzja z dwóch (Optimus i Jetfire; Armada) lub większą ilością robotów (Devastator). Transformer może również brać części innego osobnika swojego gatunku, powielając swoją moc i umiejętności bitewne. W Armadzie, która jest częścią Trylogii Unicrona, takie łączenia są bardziej rozbudowane, ponieważ wprowadzają Mini Cony, które mogą łączyć się z transformerem, dodając mu dodatkową broń lub też łączą się same ze sobą, tworząc unikalny oręż lub całego robota. Fuzja jest jednak uzależniona od decyzji, którą będą podejmować obydwa roboty (lub więcej) i nie jest samoświadoma swojego istnienia. Wyjątkiem jest Tigerhawk, który jest połączeniem Tygrytrona i Brzytwozora z Beast Wars (kosmiczne wojny). Ta fuzja spowodowana przez Vok była w pełni samoświadoma z tą różnicą, że nie mogła się rozłączyć.



Podobieństwa: Klejnoty i Transformery są w stanie łączyć się z osobnikami swojego gatunku.

Różnice: Fuzje klejnotów są samoświadome u transformerów (zazwyczaj) nie.



Motylki i ciężarówki.

Czy ty właśnie określiłeś moją płeć?

Klejnoty tak jak i Transformery są bezpłciowe, nie rozróżniamy u obydwu osobników żeńskich i męskich. Kamienie z kosmosu przedstawiają swoją postać jako kobiety, również w zdaniach używają rodzaju żeńskiego w odniesieniu do siebie i innych przedstawicieli swojego gatunku. Stąd liczne nieporozumienia na tle cenzury. Co więcej, sprawa jest o tyle ciekawsza, że ojczysta planeta kamyków uznaje fuzje klejnotów tego samego rodzaju, ale mieszankę np. Rubinu i Szafiru już nie. Rozmawiamy jednak o transformerach. W przypadku transformerów sprawa jest bardziej skomplikowana, jeśli włączymy do tego wszystkiego Arcee czy Override. W serii Transformers występują kobiety-roboty/femboty, które już za czasów G1 stanowiły sporą kontrowersję. No bo jak to tak robot z robotem? Sprawa jednak została wyjaśniona, zostawiając transformery całkowicie bezpłciowe. Jak to ma się do Tygrytrona i Brzytwozora albo Blackarachnii i Silverbolta z Beast Wars, którzy się kochali? Otóż jest to raczej wyjątek, bo Beast Wars transformery porównuje się do istot pół-organicznych przez ich alternatywną formę zwierzęcą.

Tak jak w przypadku klejnotów, tak i u transformerów każdy związek jest związkiem partnerskim. Obydwa gatunki nie mogą spółkować, mieć dzieci itd. Mogą razem przechodzić przez życie, ale nic poza tym. Tak jak i klejnoty, które nie mogą się rozmnażać, transformery mają coś w rodzaju, nazwijmy to po Stevenowemu "Przedkszkola". Roboty i kamyki są tworzone, jednak możemy porównać ich rozwój w postaci dorastania. Pierwotnymi formami Transformerów są zazwyczaj Protoformy, które chcąc się transformować, muszą zeskanować model tego, w co chcą się przemienić i wtedy mogą nazywać się dumnie Transformerami. Samo powstanie Klejnotu nie jest podane, jest wiadome, że Inklejnotory wkładają gotowy kamień, który zbiera potrzebne pierwiastki czy związki chemiczne z ziemi niczym roślina, następnie z głębin wydostaje się gotowa persona która, dorasta i rozwija się poprzez “reset” personifikacji. Widzimy to w odcinkach, w których Klejnot “ginie”, a następnie, po jakimś czasie, odradza się. Podczas tego procesu mogą również podnieść się umiejętności np. w walce. Przykładowo Granat została pokonana przez Jaspis bez najmniejszego wysiłku antagonistki jednak podczas rewanżu, walka była już bardziej zaciekła. Tak samo bywa u Transformerów, a znakomitym przykładem jest Megatron, który nie raz, po swojej porażce bądź śmierci, przemienia się w Galvatrona.

Podobieństwa: Klejnoty i Transformery są konstruowane i nie są bytami organicznymi. Są również bezpółciowe. Oby dwa gatunki nie mają możliwości kopulacji, mogą zawrzeć związek partnerski.

Różnice: Polegają na samym procesie powstawania. Transformery mogą być podawane pełnemu procesowi recyklingu.



Sari Universe

latest.png

Oczywiście, niemal każda seria Transformers posiada swoją własną interpretację różnych zjawisk i czasami pojawiają się byty niezwykłe, a czasem są źle wyjaśniane, pełne niedopowiedzeń i sprzeczności. Dwoma takimi odstępstwami od reguł i zasad są Steven i Sari z serii Transformers Animated. Obydwa osobniki są czymś na kształt hybrydy człowieka i klejnotu w przypadku Stevena lub Transformera w przypadku Sari. Obydwoje muszą się pogodzić z tym, że w swojej sytuacji mogą nie być akceptowani lub traktowani poważnie przez swoje rodzime gatunki. Perydot uważa Stevena za abominacje, a Soundwave twierdzi, że Sari powinna zostać zniszczona, kiedy to innych ludzi chciał “tylko” zniewolić. Hybrydy wyróżniają się, mając moc, której nie mają osobniki ich gatunków. Steven może łączyć się z człowiekiem, kiedy pomiędzy samym ludziem a klejnotem nigdy nie dochodzi do fuzji, a za to Sari potrafi sama wybudzić się po trafieniu ładunkiem EMP prawdopodobnie dzięki temu, że na organizmy żywe ów ładunek nie działa tak jak na maszyny. W obu przypadkach trzeba uznać jedno: Steven i Sari mogą być pomostem pomiędzy ludźmi a kosmitami.


534.png

Sari traktuje Autoboty tak jak Steven pozostałe członkinie Drużyny Klejnotów. Pomimo posiadania biologicznych ojców, traktują swych protektorów jak rodzinę. Starają się im pomagać, a czasami naprawdę służą pomocą i wiele wnoszą do historii serialu. Mimo tego, że ludzie występują też w innych seriach o robotach tak Sari, tak jak i Steven, może zasilić szeregi Autobotów niczym młody kwarc Drużynę Klejnotów. Uczucia od strony obu gatunków kosmitów są oczywiście odwzajemniane, jak i wszelka pomoc młodych towarzyszy.

Podobieństwa: Steven i Sari są hybrydami, uczą się wykorzystywać swoje umiejętności w walce by pomagać swojej “rodzinie”.

Różnice: Hybrydy posiadają inne umiejętności. Steven został poczęty jak człowiek.


Podsumowanie

Pomimo kosmetycznych różnic, wyraźnie widać, że gatunek Transformerów jest bardzo podobny gatunku Klejnotów. Niektóre serie i tłumaczenia są czasami niejasno sprecyzowane a wiele szczegółów kłuci się między samymi seriami czy filmami o robotach. Przyznam się, że nie oglądałem wszystkich powstałych serii, lecz dużo czerpałem też z różnych stron typu wiki i dosyć pomocnym było też polskie forum o transformerach. Wydaje mi się, że znalazłem sporo podobieństw pomiędzy tymi dwoma gatunkami bowiem żaden inny gatunek niż Transformery, nie jest tak podobny do Klejnotów. Możliwe, że twórcy czerpali sporo inspiracji z serii o zmieniających kształt robotach lub są to tylko spostrzeżenia.

Dzięki Radziu za temat ^^

5 komentarzy:

  1. No dobra Fancy przyznaj się - jak długo kisiłeś tego posta?

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie zniszczyłaś mi dzieciństwo.

    OdpowiedzUsuń

To Perydot odpowiada za komentarze na blogu, więc nie radzę, by dochodziło w nich do kłótni.