Giant Fight/Barn Mates (klipy) - analiza

Dalszy artykuł zawiera spoilery. Jeśli ich nie chcesz, wysiadaj.

Premiera nowych klipów już za nami, od jakiegoś tygodnia. Na wstępie zaznaczę jedną rzecz. Klipy zostały opublikiwane BEZ ZGODY Cartoon Network. Pracownik, który je udostępnił został, niestety, zwolniony. Więc nie dziwcie się, że CN nie wspomina o premierze nowych odcinków, mimo tego, że klipy są już przecież udostępnione.

Giant Fight

Pierwsze co się rzuca w oczy to oczywiście powrót Malachit, co za tym idzie epicka bitka. A co oznacza bitka? Wincyj broni! Tak, więc, od dziś wiemy, że broń Malachit to lód. Ewentualnie jest to umiejętność. Nie wiemy czy Jaspis wie, że fuzje mają osobne bronie, nie? W końcu dowiedzieliśmy się co oznacza zagadkowe "All of they" w książce "Guide to the Crystal Gems". Aleksandryt posiada po prostu bronie wszystkich klejnotów, które ją tworzą, z tym, że są one powiększone do jej rozmiarów. To oznacza wykokszony łuk Opal, młot Sardynki i tą rękawice na biczu Sugilite. Piękne, prawda? Oj tak, ten klip to pożywka dla mnie. Mam w zanadrzu parę epickich gifów. Ale bądźmy poważni. Więc tak, przez pierwsze parę sekund filmu widzimy tylko epicką bitkę. Ile razy już użyłam słowa "epickie"? Dużo i będzie tego więcej. Hej, to bitwa olbrzymek!

"Łała! Łałała łała!"

Przyznam szczerze, że zdziwił mnie widok arbuzowego pieska... Swoją drogą ciekawe, czy rozwiną się na tyle, żeby mieć arbuzową Connie. Ale dobra, mimo tego, że Arbuziki nigdy nie widziały ani Malachit, ani Aleksandryt, to wiedzą, która jest dobra. Nie zastanawia was to? Mnie to bardzo zdziwiło...

"Teraz widzę, że miałaś rację! Fuzja to coś

więcej. To nie tylko tani chwyt!"

Oj, biedna Aleksandryt. Niestety stało się tak, jak mówiła Granat. Jaspis w końcu przejęła władzę nad Malachit. Lapis musiała opaść z sił. W sumie szkoda, że to stało się tak szybko. Liczyłam na kolejny odcinek typu "Chille Tid". Chociaż, w sumie to byłaby powtórka, nikt by tego nie oglądał.

Śmiej się śmiej, jak arbuzy ci przypierniczą... To zobaczysz! A Aleksandryt dokończy. Ale dobra, mój program do filmów nie działa, a żem chciała przetłumaczyć... Mówi się trudno :^. Bywa. Swoją drogą pragnę zauważyć, że Malachit jest mniej-więcej tak samo silna jak Aleksandryt, a przecież składa się tylko z Lapis i Jaspis, podczas gdy ta druga składa się z Perły, Rubin, Szafir i Ametyst. Jak widać nie ilość jest najważniejsza.

Ta mina mnie totalnie rozwaliła. Aż musiałam zrobić z tego gifa. Aleksandryt strasznie szybko zmienia te bronie. Łooo jeżu... Od tego momentu polem bitwy rządzą CS. Arbuzowe Steven'y poumierały, ale bardzo się przydały. Aleksandryt dostała mnóstwo cennego czasu na uwolnienie się z lodowej pułapki Malachit i kontratak. Uwielbiam sceny walki, zawsze najwięcej się w nich dzieje. Czytałam dużo "Wiedźmina" i w sumie mogłabym opisać walkę fachowym słownictwem, ale nie wszyscy by zrozumieli, a to jest dla czytelnika najważniejsze. 

"Powinnaś spędzić trochę czasu osobno."

Myślałam, że końcowy wystrzał będzie taki, jak w przypadku Opal. Szybko i prosto, ale efektywnie. Tymczasem dostaliśmy coś w rodzaju wystrzału z Laserowego Działa/Kwarcytowego trio. Wygląda epicko... Czy mówiłam już, że ta bitwa była epicka?!

Podsumowanie

Dostaliśmy naprawdę ładny klip. No i oczywiście parę informacji na temat Arbuzików. I Malachit.

Barn Mates

Zastanawialiście się, dlaczego klipy są tutaj wstawione w takiej, a nie innej kolejności? Pierwszy klip, najprawdopodobniej, pochodzi z odcinka "Super watermelon island". Drugi pochodzi z odcinka "Barn Mates". Tak, więc, będzie chronologicznie (zgodnie z kolejnością). 

Wielki powrót panny Lapis Lazuli. I od razu wielkie kłopoty. Wiemy, że ona ma się dobrze, a co z Jaspis?  I dlaczego Dorito oddało swój dyktafon... Ale zaraz, zaraz. Granat przewidziała, że Peridot będzie go potrzebowała... Kazała Stefanowi go oddać.

 Dobra, ale gdzie były Kryształowe Klejnoty? Czyżby Jaspis jednak uciekła, a one jej szukają? Swoją drogą ta "wielka pomarańczowa kula" wygląda na statek Homeworld. Albo to zaginiona, albo.... Hej, ta kula lata za Peridot. Ona nazwała YD grudą. Czy to Żyrafa wysłała ten statek? To brzmi sensownie.

I realnie.

"Dopiero co łatałem ten dach!"

~Greg

W sumie szopa to też byłoby pierwsze, co przeszłoby mi przez myśl, ale... Wątpie żeby ta maszyna była na tyle głupia, że nie zauważyłaby, iż schowali się do szopy Grega. A nawet jeśli... Ma przecież chyba jakiś skaner?

Miałam ostatnio wiele naprawdę długich przemyśleń. Jaką broń ma Peridot... Czy Perły w ogóle mogą zmieniać kształt... W książce "Guide to the Crystal Gems", jeśli dobrze pamiętam, w rubryce "weapons" w tabeli naszego Doritosa, było napisane "technologia klejnotów". Pytanie, czy chodzi o to, że jest wykwalifikowanym twórcą technologii, czy chodzi tu o robotyczne części. Albo jeszcze coś innego.

Coraz bardziej jestem przekonana, że nasza Lapis to najbardziej potężny klejnot nie wliczając Diaxów. Ciekawe tylko, czy na Homeworld jest tyle wody, co na Ziemi... I w ogóle jest. 

Podsumowanie

Mamy wielki powrót Lapis Lazuli, poprawę Peridoto (Przecież chciała dać niebieskiej prezent, nie?) i atak statku Homeworld. Dzień jak codzień, nie?