28 lutego 2016

Teorie i spekulacje #4

Czas na nową teorię. Tym razem będzie dotyczyła niezwykle tajemniczej postaci-Lewka. Zapraszam!

Zacznę od krótkiego przypomnienia najważniejszych odcinków z Lewkiem (w baaaaardzo dużym skrócie).
Lewka poznajemy w pierwszym sezonie, w odcinku „Lew Stevena”. Steven wraz z Drużyną Klejnotów są na pustyni, gdzie mają misję do wykonania. Gdy Steven zostaje na chwilę sam, nagle pojawia się różowy lew. Nie robi krzywdy Stevenowi, a ten postanawia zabrać go ze sobą. Jednak Lewek nie daje się zbytnio oswoić i nie ma ochoty słuchać Stevena. Potem rozgrywa się cała akcja z Pustynnym Szkłem-w każdym razie kończy się zatrzymaniem Lewka. Za dużo się o nim nie dowiadujemy.

Dopiero odcinek „Lew 2: Film” rzuca trochę więcej światła na tę postać. Steven i Connie mieli wybrać się do kina, a zabrać ich tam miał właśnie Lewek, jednak jak wiemy zwierzę niechętnie wykonuje polecenia. Gdy Steven mówi „Nie jest wyszkolony, ale ja też nie jestem.”, niespodziewanie lew zabiera ich do zbrojowni. Zostają tam zaatakowani przez robota, lecz dzięki portalom Lewka wracają do Beach City. Jednak robot podążył za nimi. Steven pyta, co mają zrobić i wtedy lew prezentuje (?) Stevenowi miecz, który chłopiec wyciąga z jego głowy. Dzięki niemu wraz z Connie pokonują robota.

„Lew 3: Prosto do Nagrania” ukazuje najwięcej. Steven zastanawia się, jaka była jego matka (jakie ciasteczka by mu szykowała, itp.-po prostu chciałby więcej o niej wiedzieć). Od tego momentu zaczyna się dziwne zachowanie Lewka, który za każdym razem kładzie się na twarzy Stevena, gdy ten zasypia. Jest przy tym niezwykle natrętny i nawet jak Steven na niego krzyczy, on wciąż próbuje. Okazuje się, że Lewkowi przez ten cały czas chodziło o pokazanie mu jego kieszonkowy wymiar, który wygląda jak wielka różowa sawanna. Chłopak wchodzi do wymiaru, gdzie zmierza w kierunku małego pagórku. Rośnie na nim drzewo, wokół którego znajdują się różne przedmioty, wszystkie (jak zakładamy) należące do Rose. Jednym z nich jest kaseta z napisem „Dla Stevena”. Chłopak ogląda nagranie, na którym widzi Grega, a co ważniejsze (sorki Greg) swoją mamę. Jest to wzruszająca scena, w której Rose zwraca się do syna, mówiąc „Steven, nie możemy istnieć oboje. Wobec tego stanę się połową ciebie. Chcę, żebyś wiedział, że zawsze kiedy będziesz kochał bycie sobą - to będę ja, kochająca ciebie i kochająca bycie tobą, bo będziesz czymś wyjątkowym i nadzwyczajnym! Będziesz człowiekiem, istotą ludzką.”.

Ok, to teraz przejdźmy do konkretów. Teorii na temat tej postaci jest pełno.
  1. Lewek to Rose Quartz.
    Wydaję mi się, że to jedna z pierwszych teorii dotyczących Lewka, no i tym samym jedna z bardziej znanych. Jednak wraz z coraz nowszymi odcinkami teoria ta trochę podupadła. Zacznę od powodów, dla których miałaby to być prawda oraz argumentów, którymi udowadniają tę teorię osoby opowiadające się za nią:
  • Lew posiada rzeczy ważne dla Rose, w tym jej miecz
  • Jest różowy (jakbym słyszała Ametyst)
  • Jego grzywa jest w kształcie gwiazdy
  • Zna różne miejsca powiązane z Rose
  • Rose stała się częścią Stevena, zaś „pozostała” część to właśnie Lewek
    Osobiście nie zgadzam się z tą teorią. Oto dlaczego:
  • Lewek nie posiada klejnotu Rose, ma go Steven
  • Lewek często nie tylko nie słucha Stevena, co nawet nie koniecznie się nim przejmuję. Jakoś nie pasuję mi to do Rose, która (z tego, co wiemy) była dobra i kochająca
  1. Lewek jest „mentorem” Stevena
    Wielokrotnie mogliśmy zobaczyć, że Lewek reaguje w konkretnych przypadkach. Gdy Steven mówi o tym, że nie jest wyszkolony, Lewek zabiera go do zbrojowni, gdzie miałby odbyć się jego trening. Robot może naprawdę zranić/zabić Stevena, jednak lew się tym nie przejmuję-w końcu to część szkolenia. Dopiero gdy Steven pyta go, co mają zrobić, ukazuje mu miecz. W „Lew 3” Lewek wprowadza Stevena do kieszonkowego wymiaru, gdy ten chce się dowiedzieć więcej o swojej matce. Można powiedzieć, że o ile Klejnoty uczą Stevena o... klejnotowych sprawach, Lewek pomaga mu poznać samego siebie. Dzięki niemu Steven, dostaje to czego chcę i trochę bardziej poznaje Rose. Wydaję mi się, że ta teoria nie gryzie się z innymi. To znaczy, kimkolwiek on jest, nie zmienia to faktu, że chce on pomóc Stevenowi zrozumieć siebie. Według tej teorii właśnie tym jest, osobą która ma poprowadzić Stevena, jednak jak dla mnie to spokojnie może się ona łączyć z każdą inną teorią.
  2. Lewek jest Różowym Diamentem
    Teoria ta zaistniała szczególnie po ostatniej bombie, w której poznaliśmy Niebieski i Żółty Diament. Różowy Diament miałby niejako zmienić się w lwa. Z jakich powodów? Może się ukrywa przed resztą Diamentów?
    A teraz kilka powodów, dla których ta teoria miałaby być prawdą:
  • Lewek potrafi wiele niesamowitych rzeczy, takich jak tworzenie portali, soniczny ryk, niezwykła wytrzymałość czy też manipulacja wymiarami-umiejętności godne Diamentu
  • Potrafi się dostać w miejsca, przeznaczone dla Diamentów-mam na myśli bazę na księżycu
  • Jest różowy (kolejna oczywistość)
    A więc co miałoby w tym nie grać? Otóż Lewek nie ma klejnotu, no chyba, że jest ukryty pod grzywą. Nawet myślałam nad tym, czy przypadkiem cała grzywa nie jest diamentem, bo w końcu gdy korzysta z kieszonkowego wymiaru, to zaczyna ona świecić, trochę jak u pozostałych klejnotów. Osobiście bardzo podoba mi się ta teoria, w sumie jest to jedna z moich ulubionych. Poza tym fakt, że Różowy Diament był cały czas tak blisko! Już widzę reakcje fanów, gdyby okazało się to prawdą....
  1. Lewek to Różowa Perła
    Od razu mówię, że ze względu na teorie Lewek=Różowy Diament, której kibicuję, ta ma u mnie mniejsze poparcie. Choć muszę przyznać, że jest ciekawa i całkiem możliwa. Jak już mówiłam, nie widzieliśmy by Lewek miał klejnot. Jednak poza tym są rzeczy, które sprzyjają tej teorii:
  • Lewek posiada kieszonkowy wymiar, tak jak Perły
  • Jest różowy-ten argument pojawia się zbyt często, ale trzeba przyznać, że kolor zwierzęcia chyba nie jest bez znaczenia
  • Potrafi chodzić po wodzie-jak mogliśmy zobaczyć, nasza Perła również posiada te umiejętność (scena w jej pokoju).



  1. Lewek jest projekcją klejnotu Stevena
    Jest to pokręcona teoria, ale jest kilka dobrych aspektów. Tak jak powiedziała Perła, Rose nigdy nie miała lwa. I miałaby racje. Bo lew nie istniał, dopóki Steven nie „odblokował” swoich magicznych zdolności. Steven posiada ludzkie ciało po Gregu, ale ma też klejnot po Rose. Więc projekcją (z masą) klejnotu miałby być Lewek. Tym samym jego kieszonkowy wymiar, to tak naprawdę wymiar klejnotu Rose (wiem, trochę to pokręcone to...). Dziwne to wszystko, ale interesujące.
  2. Lewek należał do Rose, a teraz podąża za Stevenem, bo technicznie w Stevenie wciąż jest cząstka Rose (albo nawet cała żyje w formie klejnotu)

    To taka krótka teoria, która miałaby wyjaśniać, dlaczego Lewek jest ze Stevenem. Pierwotnie należał on do Rose (co miałby potwierdzać odcinek „Miecz Rose”). Instynktownie wie, że powinien być z Rose. Dodatkowo powiedziała „Chcę, żebyś wiedział, że zawsze kiedy będziesz kochał bycie sobą - to będę ja, kochająca ciebie i kochająca bycie tobą”. Miałoby to wskazywać na to, iż Rose wciąż żyje wewnątrz klejnotu.                                                                                   





      7. Lewek jest chowańcem
          Ostatnia, stosunkowo prosta teoria. W odcinku „Kulki w Natarciu” Connie wyjaśnia Stevenowi, co to jest chowaniec. Lewek miałby być właśnie takim chowańcem, który podąża za swym panem-najpierw za Rose, a teraz za Stevenem. Ma go wspierać i strzec, co brzmi podobnie jak teoria o byciu mentorem.                                                                                                                                                             


I to by było na tyle. Trzeba przyznać, że jest tego dosyć sporo. Czy zgadzacie się z jakąś? Znacie jeszcze inne dowody na potwierdzenie którejś? A może macie własną teorię? 

16 komentarzy:

  1. Ostatnio najbardziej mi odpowiada teoria z Lewkiem jako Różową Perłą, której stało się to samo, co z Centipeetle (she's ,,coruppted'', nie mam totalnego pojęcia, jak to jest przetłumaczone na polski, a nie chce mi się sprawdzać), ale teoria z Różowym Diamentem też jest ciekawa. No i obali to wreszcie spekulacje o Rose KWARC jako diamencie. -.-

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta z różowym djaksem jest moja a ta z perłą jest trochę bez sensu ;-;
    Lewek może mieć klejnot pod grzywą albo wewnątrz ciała
    Gdzieś słyszałam że Steven ma tylko połowę klejnotu rose więc lewek może być projekcją drugiej połowy :v

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie może być różowym diamentem skoro został on zniszczony przez Rose..

      Usuń
  3. Teoria z tym że Lewek to Perła Rose jest bardzo interesująca i moim zdaniem najbardziej prawdopodobna. chociaż z drugiej strony Lewek jak Różowy Diament też nie wydaje się głupim pomysłem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wg mnie skoro peri może wejść do kieszonkowego wymiaru lewka to wejdzie tam i otworzy skrzynkę z informacją że lewek to PD i że tylko ona i Rose mogą wiedzieć i peri musi zachować sekret

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego niby miałby to być sekret przed klejnotami? To trochę bez sensu, choć również mam nadzieję, iż wątek na temat możliwości dostania się do kieszonkowego wymiaru przez Peridot, kiedy Perła nie może, zostanie rozwinięty. Choć gdzieś czytałam, że to tylko dla dobrze wyglądającego rozmieszczenia klejnotów w najpiękniejszej scenie z It Cloud've Been Great.

      Usuń
    2. Bo tak :')
      I jeżeli to zeczywiście chodziło tylko o to by ładnie wyglądało to udusze wszystkich animatorów po koleji

      Usuń
  5. A moim zdaniem, w Homeworld mogą istnieć inne zwierzęta i lewek jest jednym z nich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czemu Rubin i Szafir byly zdziwione widzac inne stworzenia od nich w the Answer ?

      Usuń
    2. Bo były ziemskie? Nie mówię, że w Homeworld nagle kają istnieç żaby itd...
      Ale taki lewek mógłby istnieć. Kto wie, jak wysoko mogła być postawiona Rose. Może nawet wyżej od Sapphire. W takim wypadku mogła mieć takie coś. Lew jest bardzo zagadkowy i tak naprawdę žodna z tych teorii może nie być prawdziwa. Gdybamy tylko.

      Usuń
    3. Kto wie? Może w Homeworld pokazali jej, jako wysokiemu urzędnikowi, takie, bo ja wiem? Eksperynentalne zwierzątka?

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście spodkałem bardzo ciekawą teorię na YT. Sugeruje ona, że Lewek nie naležał początkowo do Rose, tylko... Grega. Dlaczego? W całym garažu možna zobaczyć kocie akcesoria - klatki, zabawki, figurki. Raz Steven mówi to wprost: "Po co ci to wszystko? Przecież nigdy nie miałeś kota!" A gdyby jednak miał...? Teoria ta zakłada również maczanie palców Rose w potwornych, sztucznych Fuzjach. Wg. niej Greg miał kota, ale mu uciekł. Znalazła go Rose, i aby być pewną, że fuzja z Gregiem, a co za tym idzie - stworzenie Stevena bedzie bezpieczne i nie stworzą jakiegoś potwora, postanowiła przeprowadzić eksperyment. Dlatego połączyła kota z klejnotem (obojętnie jakim, mogła to być Perła lub PD), tworząc Lewka. No i mały smaczek - w jednym z pierwszych odcinków ulubiony przysmak Stevena - lody w kształcie kotów - zostają wycofane i zastąpione takimi w kształcie... lwa. Przypadek, czy sugestia? Co o tym myślicie? :)

      Edit: musiałem poprawić parę błędów

      Usuń
    2. Teoria trochę nie trzyma się kupy, ale sam plot, po modyfikacjach i analizie odcinków... to brzmi naprawdę ciekawie! I zaciekawiłaś mnie teraz z tymi lodami, twórcy uwielbiają przecież takie delikatne wskazówki.

      Usuń
  7. Wydaje mi się, że klejnoty są tak rozwinięte technologicznie, że mogą tworzyć sztuczne formy życia. Rose była zafascynowana życiem na Ziemi i pewnie obserwowała naszą faunę a wygląd Lwów ją zainspirował do wykreowania czegoś podobnego. Oczywiście trzymała cały eksperyment w tajemnicy bo co ludzie powiedzą. Lew jest symbolem siły, władzy i przywódcy więc mogła sądzić, że taki jeden będzie dla niej odpowiednim towarzyszem do tajnych misji ("Rose miała wiele sekretów, nawet przed nami") pełniąc rolę plecaka na ekwipunek i środka transportu. To by tłumaczyło dlaczego jest taki zwinny, Rose musiała go takiego zaprojektować lub zaprogramować przez szkolenie bo takiego towarzysza właśnie potrzebowała.

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że on należał do Rose, a na pustyni znalazł się, bo szukał jej/dostał misję pilnowania pustynnego szkła. Perydot do lewka wejść mogła, bo... jak myślę to działa na małe/młode klejnoty(z wyjątkiem Ametyst, która ma kilka tysięcy lat, uznajmy, że ma 6 tysięcy, a Perydot ma z tysiąc), co by mogło wyjaśnić sprawę jej wejścia, ale w sumie to zbytnio sensu nie ma(jak dla mnie). Teraz wątek Perły, która nic nie wiedziała o lwie. Rose jest klejnotem bardzo tajemniczym, co z tego, że Perełka wszystko, no nie prawie wszystko, wiedziała. Tak naprawdę to mogła nawet lewka przed nią ukrywać.
    Teraz do nagrania przejdę...
    ,,Steven, nie możemy istnieć oboje. Wobec tego stanę się połową ciebie. Chcę, żebyś wiedział, że zawsze kiedy będziesz kochał bycie sobą - to będę ja, kochająca ciebie i kochająca bycie tobą, bo będziesz czymś wyjątkowym i nadzwyczajnym! Będziesz człowiekiem, istotą ludzką.''
    Rose stała się częścią Stevena, nawet jak Steven ma niewiele z nią wspólnego to nadal jest jego częścią. Rose chce by Steven wiedział też, że go bardzo kocha i że bardzo (podoba jej się życie w ciele małego grubaska, który nie umie powiedzieć, że kocha dziewczynę) chce być jego częścią. Sam pokój w grzywie lewka miał być takim miejscem ,spotkania' Rose ze Stevenem. Spotkanie to nie będzie dosłowne, Rose zostawiła po sobie pamiątki w grzywie lewka. Właśnie to nagranie, to wszystko co jest tam w grzywie ma świadczyć o tym, że mimo iż Rose ze Stevenem nie ma, to nadal go kocha i chce być razem z nim. Nie tylko klejnot, ale i lewek ma być połączeniem Stevena z Rose.

    OdpowiedzUsuń

To Perydot odpowiada za komentarze na blogu, więc nie radzę, by dochodziło w nich do kłótni.