Cześć! Jestem Nanako, a od dziś na blogu rozpoczyna się nowa seria pt. "Co by było gdyby..?". Polega ona na tym, że opowiem wam, co prawdopodobnie mogło by się stać, gdyby w SU zostały zmienione poszczególne wydarzenia, zapraszam!
A więc, co by było jeśli PD kontynuowała by swoją kolonizację planety ziemi, i zostałaby ze swoją diamentową rodzinę? Różówa na pewno nie wzruszyła by się organicznym życiem na planecie ziemi, lub w ogóle by go nie poznała. Ludzie pewnie zostaliby zabici, i znikneli by na zawsze. Zlepek nigdy by nie powstał, bo z planety nie pozostało by już za dużo. Steven nigdy by nie powstał, tak samo jak kryształowe klejnoty czy rebelia. Zakażenie nigdy nie miało by miejsca. Innymi słowy, gdyby nie inna decyzja PD, to SU by nie powstało xD
2. Perła nigdy nie wyjawia prawdy o Rose
Odcinek "Single Pale Rose" był jednym z najważniejszych w SU. Szokująca prawda o Rose była wielkim plot twistem dla całej serii. Z jednej strony rebeliantka, która chce ratować planetę, a z drugiej, diament, który jest w stanie roztrzaskać każdy klejnot, i niszczy wiele planet oraz ma dużą władzę. Ale co jeśli, Perła nigdy nie "wygadałaby" się, o prawdziwej stronie Rose? Na pewno, Steven jak i inni byli by zdezorientowani jeśli chodzi o roztrzaskanie PD. Nie doszło by nigdy do rozdzielenia ani ślubu Rubin i Szafir, co mogłoby zmienić obliczę finału SU. Przede wszystkim, gdy diamenty dotarły by na ziemie, kryształowe klejnoty nie miały by szans z swoimi przeciwniczkami, i zostali by roztrzaskani. Steven, nie uaktywnił by swojej aury, i prawdopodobnie zostałby zabity. Jednak, co jeśli Rose nagle przemówiła do umysłów diamentów? Myślę, że za dużo by to nie dało. Diamenty pewnie wyciągnęły by klejnot Rose, i zobaczyłyby, że roztrzaskały swoją siostrę. Innymi słowy, zakończenie SU by było bardzo smutne.
3. Steven i Perła docierają na Homeworld
Ostatnio dużo rozmyślałem nad tym, co jeśli Steven i Perła w odcinku "Space Race", dotarliby na Homeworld? Z tego co czytałem, SU początkowo miało się zakończyć na 3 sezonie. A więc, CG na pewno musieli odkryć diamenty, i dostać się na ich starą planetę o wiele wcześniej niż w 5 sezonie. W odcinku, Steven przekonał perłę o katapultowaniu się z statku, i nie leceniu w stronę Homeworld'u, jednak gdyby tego nie zrobił, to może i by nawet na niego dotarli? Moim zdaniem, gdyby obaj dolecieli na miejsce, Perła byłaby bardzo zdziwiona gigantyczną zmianą planety po jej ucieczce z niej, i zakończeniu się Ery 1. Żeby Steven wtapiał się w otoczenie, znalazłaby dla niego jakiś strój klejnotu, i coś jeszcze wykombinowała. Po drodze, wiele klejnotów byłoby zaciekawionych ubiorem Steven'a i Perły, bo byłby on z Ery 1. Obecność tych dziwnych klejnotów, zostałaby zgłoszona do diamentów, a wtedy porwaliby ich i umieściliby w bazie którejś z nich (załóżmy że żółtej). YD byłaby zaciekawiona dwoma klejnotkami, i kazałaby je rozbić. Obaj by nagle uciekli, a Perła wyjaśniłaby Stevenowi kim są diamenty. Dalsze ich losy mogłyby być bardziej skomplikowane, i chyba napiszę o tym opowieść ^^
To tyle na dziś! Mam nadzieję że ta seria was zainteresuję. W komentarzach możecie dawać też własne pomysły na różne wydarzenia.
Bardzo ciekawa seria
OdpowiedzUsuńAż zaczęłam się zastanawiać co by było, gdyby Steven nie poznał Connie
Nie było by akcji z walką pomiędzy diamentami, bo Steven nie został by zamknięty za fuzje na balu
UsuńNie tylko tego by nie było
UsuńCichooo xD Właśnie ten temat wybrałen na następny post
UsuńCiekawa seria. Eksperymenty myślowe to moje ulubione zajęcie kiedy nie mam co robić.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą rozmyślanie nad kontynuacją punktu 3 uświadomiło mi oczywisty fakt. Jakim cudem Steven i Connie oddychają na Homewordzie. Cała planeta jest do granic możliwości zurbanizowana a "kamyki" nie produkują tlenu sztucznie bo go nie potrzebują. Czy ludzcy bohaterowie nie powinni się udusić zaraz po wyjściu ze statku PD?