19 sierpnia 2017

Pokaż nam swoje OC! #17 Apatyt od Yumi

Kolejne OC od Yumi. Tym razem poznajemy Apatyt.


Od autorki:


Imię: Apatyt, ale można na nią mówić Smile.

Klejnot: Apatyt to minerał z gromady fosforanów. Jest bezbarwny, ale przez śladowe domieszki różnych pierwiastków może uzyskać kolory. Nazwa Apatytu pochodzi od greckiego słowa „apatao” znaczącego „oszukiwać”, gdyż często jest mylony z Turmalinem, Topazem i Oliwinem. U Smile klejnot znajduje się na policzku.

Zdolności, broń, moce:
Bronią Smile jest buzdygan, czyli broń obuchowa o metalowej głowicy osadzonej na drewnianym, okutym blachą trzonku z ukrytym wewnątrz sztyletem. Jej wielkość zmienia się, kiedy Smile tego chce. Jej buzdygan może również zmieniać kształt np. podczas występów zmienia się w różę.
Dodatkowo Smile (jak każdy Apatyt) dostała od Diamentów różdżkę, dzięki której może unieruchomić przeciwnika. Poza tym różdżka świetnie się sprawdza podczas występów – wszystko wygląda tak, jakby to właśnie z niej wydobywały się moce Smile.

Smile potrafi tworzyć portale, ale one nie mogą prowadzić z Homeworld na Ziemię, ani na jakąkolwiek inną planetę. Jeśli Smile otworzy portal w jednym pomieszczeniu, to po przejściu znajdzie się w drugim pomieszczeniu lub poza domem, albo w tym samym pomieszczeniu ale na jego drugim końcu. Tego ostatniego Smile często używa przy występach.
Dodatkowo Smile może tworzyć najróżniejsze iluzje. Podczas występu ta moc wydaje się zabawna, ale przy walce jej przeciwnik może oszaleć. Tutaj też warto wspomnieć, że Smile traci kontrole nad iluzjami, gdy zaczyna panikować.
Smile może dowolnie zmieniać kształt i nie męczy się przy tym.
Smile ma jeszcze dwie moce, których nienawidzi. Kiedy traci fizyczną formę zaczyna pobierać energię z innych żyjących istot. Powoli uśmierca je, jak jakiś pasożyt, a potem powraca odrobinę silniejsza.

Drugą mocą jest… uzależnianie innych od jej osoby. Moc ta najlepiej działa na słabych klejnotach, u Diamentów wywołuje jedynie zainteresowanie jej osobą. Dzięki tej mocy Smile nie została zniszczona. Od pewnego czasu potrafi ją kontrolować. Moc w ogóle nie działa na ludzi.

Wygląd:
Smile jest trochę wyższa od Perydot.
Jej fryzura zmienia się przy każdym występie, ale zazwyczaj jej turkusowe włosy sterczą we wszystkie strony. Przed występami zmienia także swój makijaż – czasami wygląda jak klaun, czasami jak gejsza, innym razem wygląda, jakby sześciolatek wyżył się na jej twarzy używając farbek, a jeszcze innym razem wygląda jak fan cięższej muzyki. Jej jest taki sam, jak Pereł… no może trochę mniejszy.
Smile nosi niebieską pelerynę z kołnierzem. Dodatkowo jej peleryna jest sznurkami (których nie widać) połączona z jej nadgarstkami.

Smile ma na sobie aż trzy cieniutkie bluzki przy czym wszystkie są w jakimś stopniu podarte. Pierwsza jest biała, druga i na obrazku widać ją na środku, druga jest żółta i widać ją po lewej stronie, ostatnia jest jasna, fioletowa (prawa strona) i jak na razie jest najmniej zniszczona. Na fioletowej Smile ma namalowany (sama to sobie namalowała używając do tego farbek) symbol Diamentów (ale bez Różowej).
Smile nosi leginsy o dwóch różnych nogawkach. Jedna jest w połowie przeźroczysta, czarna i przypomina kabaretki, druga jest czarna z niebieskimi kółkami. Na nogach Smile ma czarne baletki.
Czasami, gdy fryzura na to pozwala, nosi cylinder.

Charakter:
Smile udaje optymistkę. Zawsze chodzi uśmiechnięta i pociesza innych. Nigdy nie patrzy na to czy ktoś jest Perłą, czy Szafirem, każdego traktuje z należytym szacunkiem (tak, nawet wroga.). Jak na Apatyt jest strasznie miłym i uroczym klejnotem, ale przede wszystkim na co dzień jest zadziwiająco kulturalna. Dopiero podczas występów robi się wredna i nieokrzesana, zachowuje się, jakby w ogóle nie miała godności, honoru itd. Rzuca wtedy paskudnymi żartami, wyśmiewa Perły i wszystkie słabe klejnoty, nawet własnych przyjaciół. Żeby zadowolić publikę musi zrobić wszystko i nienawidzi tego. Czasami boi się, że pewnego dnia ktoś jej powie „Zniszcz swój klejnot.”, a ona będzie musiała to zrobić.

Przed występami zdarza jej się chodzić w kółko i obgryzać paznokcie z nerwów… No chyba, że akurat ktoś patrzy, wtedy siedzi na podłodze i wpatruje się w ścianę. Oczywiście cały czas wmawia sobie, że wszystko będzie dobrze.
Podczas walki jest poważna, analizuje każdy ruch przeciwnika. Potrafi szybko wymyślić odpowiednią strategie (oczywiście mowa tu tylko o tych walkach z normalnymi klejnotami, a nie ogromnymi Diamentami, bo przy nich zaczyna panikować). Jest również zdolna do poświęcenia samej siebie, bo w walce przynajmniej wie, że robi to dla przyjaciół i że warto, a podczas występu śmierć wydaje się bezsensowna.
Kiedyś bywała lekkomyślna, często panikowała z byle powodu i sprawiała same problemy.



Historia:
Stało się to w czasach, w których nikt jeszcze nie wiedział o tym, co planuje Rose Kwarc.
Jak każdy Apatyt, Smile powstała w specjalnym miejscu na Homeworld, otoczona skruszonymi klejnotami. Przez dwanaście miesięcy tkwiła w swoim klejnocie i zjadała resztki życia ze skruszonych klejnotów, a kiedy już uznała, że jest w pełni najedzona utworzyła swoją fizyczną formę.

Nie miała palców, włosów i ubrań. Jej ciało nie miało jednego określonego koloru – była pokryta kolorowymi plamkami. Klejnot na policzku ani trochę nie przypominał minerału, w dotyku bardziej przypominał ciecz, dlatego Smile czuła się jakby miała na poliku ogromny, wodny pęcherz.
Zjawiły się inne klejnoty. Od nich usłyszała, że to normalne, że każdy Apatyt tak powstaje i została wysłana do innego pomieszczenia, pełnego dziwnych maszyn. Tam dano jej najróżniejsze ubrania do wyboru. W międzyczasie jakiś klejnot opowiadał jej historię innych Apatytów. Dzięki niemu Smile dowiedziała się, że Apatyty zostały odkryte sześćdziesiąt lat temu na małej, wyniszczonej planecie. Klejnoty z Homeworld szybko doszły do wniosku, że to Apatyty zniszczyły planetę pobierając z niej energię, a jednak ciekawość odnośnie innych umiejętności Apatytów wygrała. W ten oto sposób Apatyty trafiły na Homeworld i stały się pupilkami innych klejnotów.
Nie mając pojęcia, jak zareagować Smile jedynie pokiwała głową i wybrała odpowiednie ciuchy (które wyglądały inaczej, niż te przy opisie wyglądu i na obrazku – wybrała prostą, biała sukienkę).
Potem zdradzono jej, że wszystkie Apatyty to błazny, żartownisie i magicy. To zaskoczyło Smile, bo ona wcale nie chciała bawić się w jakiegoś błazna. Przebywając z innymi Apatytami odczuwała irytację. Wstydziła się występować, buntowała się i od razu obrywała.

Jej kolorowa skóra zrobiła się w końcu biała, palce i włosy wyrosły, a klejnot stwardniał i zaczął przypominać topaz.
Pewnego dnia została wysłana na Ziemię, a tam poznała Różowy Diament, dla której miała zostać błaznem. Po jakimś czasie poznała także Rose i zdziwiona odkryła, że ta z niej nie drwi, że rozmawia z nią normalnie. W końcu odważyła się i powiedziała o tym, że nie chce być błaznem, że ma dosyć takiego życia. Rose zdradziła jej swoje plany. Smile zgodziła się zostać jej szpiegiem.
Rose nauczyła ją walczyć, oprowadziła ją trochę po Ziemi. Smile podobało się wszystko, co widziała. Chciała zostać na tej planecie już na zawsze.
Zaczęła się rebelia.
Żaden klejnot (oczywiście oprócz Rose) nie wiedział o tym, że Smile jest szpiegiem Rose i informuje ją o wszystkich planach Diamentów (jako błazen Smile była zabierana na każde ważne spotkanie, zazwyczaj na początku i na końcu rozśmieszała Diamenty).
Gdy jakieś klejnoty od Rose zostały złapane Smile uwalniała je. Raz nawet pomogła Perle. Kiedy ktoś tracił nadzieję, pocieszała go. Czasami używała zmiany kształtu oraz iluzji i zmieniła się w inny klejnot, by dołączyć do walki. Powoli zaczynała wierzyć w to, że kiedyś będzie robić tylko to na co ma ochotę.

W końcu nadszedł ten dzień. Dzień, w którym Różowy Diament została roztrzaskana.
Smile akurat przebywała na statku Żółtego Diamentu i szukała informacji o kolejnych planach Diamentów.
Nagle usłyszała alarm, czyjeś kroki. Fragmenty rozmowy. Reszta poszła bardzo szybko.
Drzwi zostały otwarte. Rubiny rzuciły się na nią. Unieruchomiły ją. Użyła iluzji. Uciekła. Wpadła na Żółty Diament. Zaczęła panikować. Znowu została złapana i zamknięta w specjalnej (odpornej na jej moce i broń) klatce.
Nikt nawet nie pomyślał o zniszczeniu jej, bo wciąż była Apatytem.
Spędziła w klatce kilka lat (i były to lata okropne, wypełnione niepewnością i strachem, a przede wszystkim samotnością, bo klatkę umieszczono w podziemiach i zostawiono ją tam) aż pewnego dnia jakiś klejnot stworzył urządzenie do kontrolowania innych klejnotów. Trzeba było je na kimś przetestować.
Nie zadziałało, ale Smile widząc w tej sytuacji szansę na ucieczkę, postanowiła udawać. Zrobiono jej masę testów, ale ostatecznie wszystkie zdała, została wypuszczona z klatki, dostała nowe ubrania i stała się błaznem Niebieskiego Diamentu. Wszystko było pięknie, ślicznie i… wyglądało inaczej, niż Smile zapamiętała. Nawet technologia była inna, udoskonalona. Przez długi czas nie wiedziała, co ze sobą zrobić, jak uciec skoro nie rozumie tych nowych urządzeń.

W końcu wyszło na to, że z jednej klatki trafiła do drugiej – większej i bardziej luksusowej, a jednak starała się nie tracić nadziei i dalej uśmiechała się. Dalej wierzyła w to, że kiedyś będzie wolna.
Została zmuszona do występów.
Poznała masę klejnotów w gorszej sytuacji.
Dowiedziała się, co wydarzyło się, gdy ona była uwięziona.
Dowiedziała się, że na Ziemi wciąż są jakieś klejnoty i to dało jej nadzieję. Sprawiło, że zaczęła myśleć nad ucieczką. Obserwowała inne klejnoty, patrzyła na to jak obsługują wszystkie statki, maszyny. Uczyła się, zapamiętywała hasła.
Nocami trenowała, a czasami odwiedzała specjalną arenę, na której walczyły (ku uciesze tych „lepszych” klejnotów) rubiny, topazy, a nawet Perły, które zostały porzucone. Smile używała mocy iluzji, zmieniała się w Topaz i również walczyła.
Przy okazji przestała pocieszać innych, trochę zamknęła się w sobie. Bała się, że ktoś opowie diamentom o jej planach.
Po pięciu latach wszystko było już gotowe – potrafiła walczyć jeszcze lepiej niż wcześniej, iluzje też tworzyła lepsze i, co najważniejsze, zapamiętała wszystkie hasła, nauczyła się tego w jakich godzinach są patrole i jak dokładnie chodzą rubiny, gdzie są miejsca, w których w razie czego można by się ukryć.
Miała uciec w nocy.
W dzień dawała swój ostatni występ. Na widowni zobaczyła Niebieską Perłę i Goshenit. Po występie Smile usłyszała ich rozmowę, w której Goshenit powiedziała o tajemniczych więźniach. Kiedy w rozmowie padło imię „Rose” Smile natychmiast zainteresowała się ich rozmową.
Używając iluzji dostała się do miejsca, w którym klejnoty przetrzymywały wszystkie informacje o więźniach. Znalazła informacje o Rose, ale widząc zdjęcie zirytowała się i stwierdziła, że to tylko jakiś dzieciak, na którego nie ma sensu marnować więcej czasu. Więc odeszła i zaczęła się szykować.
Ruszyła w drogę.
Kradzież statku była zadziwiająco prosta, a podróż całkiem przyjemna (ale bardzo, bardzo, bardzo długa, zajęła z miesiąc). Problem zaczął się dopiero przy lądowaniu. Coś uderzyło w jej statek i doprowadziło do jego wybuchu. Jego części spadły do oceanu, a Smile została odrzucona na brzeg.
Straciła fizyczną formę, a po kilku godzinach znalazła ją mała dziewczynka.
Nie mając na to żadnego wpływu Smile zaczęła żywić się energią tej dziewczynki. Po tygodniu dziecko było martwe, a ona wróciła i wygląda tak jak na samym początku – zero włosów, palców i paskudny pęcherz na poliku.

Przez kolejny tydzień ukrywała się w domu rodziców tamtej dziewczynki. Mocno przeżywała jej śmierć, obwiniała się, płakała, a potem zobaczyła powtórkę wiadomości, w których mówiono o Beach City. Gdzieś w tle zobaczyła klejnoty i to sprawiło, że postanowiła wziąć się w garść.
Zabrała z szafy ubrania i przerobiła je tworząc strój, który ma na obrazku. Zabrała mapę i wyruszyła szukać Beach City.
Minęło kilka dni, nim w końcu odnalazła spory budynek. Zaciekawiona i zmęczona postanowiła wejść do środka.
Tam spotkała Lapis, Perydot i dwie moje inne OC – Obsydian i Goshenit.
Obecnie Smile mieszka z nimi.

Ciekawostki:
* Początkowo Obsydian, Goshenit i Apatyt miały się nie znać ale od kilku tygodni mam pomysł na opowiadanie z całą trójką.
* Smile to moja pierwsza OC, która nie jest zainteresowana Lapis.
* To tylko poza, ale muszę o tym wspomnieć - poza, w której została narysowana Smile tak gdzieś w 10-20% została zainspirowana (?)/ podpatrzona (?) od YamPuff (Blue Pearl wersja chibi) niby chodzi jedynie o ułożenie nóg, ale i tak dziwnie bym się czuła nie wspominając o tym.
* Lubi anime i herbatę.
* Praktycznie nikomu nie ufa ale udaje, że jest inaczej.
*Apatyty to jedyne klejnoty, którym trzeba szyć ubrania.
* Jej historia była zmieniana pięć razy.

Kilka słów ode mnie:

Bardzo fajne OC. Duży plus za historię pewną ciekawych wydarzeń. Dzięki niej dobrze poznałam Smile i bardzo miło się to czytało. Kolejny plus za ciekawe i wymyślne moce. Cały opis był spójny i interesujący. Fajny też pomysł z naukową ciekawostką o apatytach na początku. Podobała mi się też płynność historii i to, jak ładnie zgrała się z wydarzeniami i logiką serialu. Charakter Smile i ogólnie jej dzieje, sprawiły, że dałam nawet radę trochę się z nią utożsamić. Jak dla mnie to najlepsze do tej pory OC od Yumi i oceniam ją na 9.5/10 bo jednak czegoś mi jeszcze tam zabrakło, ale nie wiem czego. Dziękuję za przysłanie Smile i zapraszam do komentowania. 

5 komentarzy:

  1. Join the club Nie umienia rysowania dobrych rąk

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem zaskoczona. Bardzo, bardzo zaskoczona o_o. Jej historia była tyle razy przerabiana, że naprawdę nie spodziewałam się, że komuś sie spodoba (zwłaszcza, że przy ostatnich poprawkach już wiele rzeczy mi się myliło >_<)

    OdpowiedzUsuń
  3. dziś to ja się bardziej spodziewałem, pojawienia wyników tych wyborów na NajOC niżeli nowego OC hah

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro będzie druga runda, a w sobotę wyniki obu rund.

      Usuń

To Perydot odpowiada za komentarze na blogu, więc nie radzę, by dochodziło w nich do kłótni.