Oglądało się przyjemnie, szczególnie fajna była dyskusja klejnotów przy stole. Śmiechłem kiedy Perła powiedziała, że skoro on lubi małżeństwo to wszyscy nawzajem się pobiorą. Jenak miałem dużo większe oczekiwania, zwłaszcza, że odcinek trwał całe 20 minut i trzeba było na niego czekać tyle czasu. Jedyne co odkryli to, że Greg ma rodzinę. Nie było nawet żadnej fuzji czego ludzie oczekiwali. Nie było też o: https://www.youtube.com/watch?v=jorL7DkumwE
Włosy Andiego wyglądają podobnie jak Martiego, przypadek?
Czyyyyyyliiiiii Steven powinien mieć inne nazwisko. I wgl to nie był wujek Grega tylko kuzyn. I mamy kolejny morał. Fajny odcinek
OdpowiedzUsuńA tak wgl, to nazwisko Andiego to "DeMayo", co według tłumacza google oznacza "maj" (jest też takie święto, Cinco De Mayo, anyway). Ciekawe.
UsuńJak Andy niewyraźnie mówi http://66.media.tumblr.com/tumblr_ljih8dBw2K1qgjuxm.gif
UsuńAgrh >::(
Oglądało się przyjemnie, szczególnie fajna była dyskusja klejnotów przy stole. Śmiechłem kiedy Perła powiedziała, że skoro on lubi małżeństwo to wszyscy nawzajem się pobiorą.
OdpowiedzUsuńJenak miałem dużo większe oczekiwania, zwłaszcza, że odcinek trwał całe 20 minut i trzeba było na niego czekać tyle czasu. Jedyne co odkryli to, że Greg ma rodzinę. Nie było nawet żadnej fuzji czego ludzie oczekiwali. Nie było też o:
https://www.youtube.com/watch?v=jorL7DkumwE
Włosy Andiego wyglądają podobnie jak Martiego, przypadek?
Też zwróciłam uwagę na te włosy :P
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że miałam kilka zastrzeżeń, ale kiedy zobaczyłam śmiejącą się przy stole Lapis jakoś przeszła mi ochota na narzekanie :,)
OdpowiedzUsuń