11 października 2016

Teorie i spekulacje #11

Wreszcie znalazłam czas by coś wrzucić! Padło na teorie i spekulacje. Pomimo tego, że pierwszym odcinkiem po hiatusie jest „Gem Harvest”, to fani dużo bardziej wyczekują kolejnego po nim: Three Gems and a Baby”. Prezentuje teorię dotyczącą tego odcinka, która zawiera w sobie parę pomniejszych teorii.
Zima się zbliża *-*

Próbowałam spojrzeć na wszystkie możliwości i pod każdym możliwym (oraz w jakimś stopniu prawdopodobnym) kątem, więc mam nadzieję, że udało mi się zebrać naprawdę sporo wyczerpujących możliwości.

Najpierw wykorzystajmy to, co mamy. A nie jest tego tak mało. Nie będę przytaczać oczywistości i faktów, które należą do wiedzy ogólnie posiadanej (z racji oglądania serialu).
Na NYCC zdradzono, że w tym odcinku pojawi się piosenka. Oto jej tekst:

I could never be                                                                      Mogę nigdy nie być
I could never be                                                                      Mogę nigdy nie być
I could never be ready for this                                       Mogę nigdy nie być gotowy na to
I could never be                                                                     Mogę nigdy nie być
I could never be                                                                     Mogę nigdy nie być
I could never be ready                                                   Mogę nigdy nie być gotowy na to
Things start in faze, and end, isnt it lovely in theory?          Rzeczy się rozpoczynają etapem i                                                                                                                                                kończą, czy to nie piękne w teorii?
But...I could never be...                                                  Ale... Mogę nigdy nie być..
I could never be                                                                     Mogę nigdy nie być
I could never be ready....                                                Mogę nigdy nie być gotowy

Śpiewał ją duet - Tom Sharpling, podkładający głos za Grega, oraz nasza kochana Rebbeca. Może to oznaczać, że w finalnej wersji również będzie wykonywana przez duet. W takim przypadku od razu nasuwa się duet Grega oraz Rose. Jakie wyobrażenia pojawiają się na temat tej piosenki? Ludzie myślą o niej jak o wielu ostatnich kawałka, szczególnie jeśli są wykonywane przez Grega – zacznie się luźniej, dosyć lekko, potem atmosfera zrobi się cięższa i przygnębiająca. I tu wkracza moja pierwsza teoria a propos odcinka:
Zacznie się, gdy Rose wciąż żyje. I np. mówi Gregowi, że jest w ciąży, wszystko tylko widzimy w wymownych scenach (jest zaskoczony, mdleje czy coś) bo przez cały czas leci piosenka śpiewana przez nich. W momencie drugiego pojawienia się słów „I could never be ready” będzie już coraz bliżej porodu, Rose będzie coraz słabsza (w końcu „rozciąga się” przez 9 miesięcy). Najbardziej wyróżniający się wers jest w momencie przejścia, tzn. tracimy Rose, a pojawia się Steven. Ostatnie słowa piosenki to już całkowite przygnębienie. Do Grega jednocześnie dociera jednocześnie coś okropnego i coś cudownego – stracił ukochaną osobę, a jednocześnie na świat przyszło jego dziecko. O ile wcześniej śpiewał o tym, że nie jest gotowy na przyjście na świat dziecka, o tyle w końcówce mówi o tym, że nie jest gotowy na życie bez Rose....







Teraz mała dygresja. Przyjrzyjmy się temu, jak sądzę dobrze znanemu nam wszystkim, zdjęciu.

Jest na nim Rose i Greg. Rose ma zamknięte oczy, podobnie jak na obrazie wiszącym w domu Stevena. Jednak to na Grega chcę, byście skierowali swoją uwagę. Szczególnie na oczy i włosy. Zestawmy to zdjęcie z wyglądem Grega na nagraniu, gdy Rose była już w ciąży (po raz kolejny odcinek „Lew 3: Prosto do nagrania”).
Włosy: na nagraniu Greg jest łysawy, jednak nie tak jak na zdjęciu.
Oczy: zauważcie, że ma duże wory pod oczami. Choć scena wydaje się sielankowa, Greg wygląda, jakby chwilę wcześniej płakał. A może to po prostu zmęczenie? Albo jedno i drugie.
Według teorii zdjęcie to zostało zrobione niedługo przed urodzeniem Stevena, czyli przed rozstaniem Rose z Gregiem. Ostatnie wspólne zdjęcie. Greg zdawał sobie sprawę, co nastąpi-Rose raz na zawsze go opuści. Jest to słodko-gorzka fotografia. Greg wydaje się szczęśliwy, że jest z Rose, a z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że są to ich ostatnie chwilę razem. Zdjęcie miałoby pochodzić z ich ostatnich wspólnych chwil razem. Greg je hot-doga, bo w końcu jest ich fanem („Gdyby wszystkie kotlety były idealne, nie mielibyśmy hot-dogów.”), więc to takie krótkie pocieszenie-zajadanie smutków itd.
Wcześniej nie zwróciłam uwagę, na podkrążone oczy. Oczywiście może to być tylko sposób, w jaki Greg został narysowany i już, ale jednak podoba mi się ta słodko-gorzka historia. Tak bym sobie wyobrażała ostatnie chwilę Grega i Rose-radość z bycia razem i narodzin dziecka, a do tego smutek nieuniknionego rozstania.





Wracamy do głównej teorii. Odcinek może równie dobrze zacząć się od właśnie tego zdjęcia. Często było tak, że pojawienie się wspomnień w SU spowodowane było zdjęciem. Możemy także rozpocząć od samych narodzin Stevena, albo od razu od wychowywania go i np. Greg nigdy nie będzie gotowy na wychowanie dziecka.

A teraz przejdźmy do tego, co kryje się w tytule – trzy klejnoty. Oczywiście chodzi tu o Perłę, Granat i Ametyst. Czy brały udział w wychowywaniu Stevena? Moim zdaniem nie. A przynajmniej nie od tych najmłodszych lat. W odcinku „Steven's birthday” Steven zamienia się w dziecko. Wyraźnie widzimy, że Perła kompletnie nie wie, jak poradzić sobie z maluchem. Więc według tej teorii we wczesnych latach Stevenem zajmował się wyłącznie Greg. Klejnoty nie chciały tego robić, nie tylko dlatego, że nie potrafiły (to akurat co najwyżej mógłby być powód dla Grega by nie zostawiać z nimi dziecka). Prędzej chodziłoby o to, że klejnoty nie chciały zajmować się Stevenem. Do tej kwestii wrócimy później ;)

Greg mógł wyjechać do rodziców albo wujka (o którym kiedyś wspominał) szukając wsparcia i dopiero później powrócić do Beach City. Zauważmy, że na zdjęciach nie ma Klejnotów (możemy założyć, że miało być to zdjęcia ojca i syna). Gdy wrócił nastąpiło spotkanie Stevena z Klejnotami a jego urok sprawił, że chciały spędzać z nim więcej czasu. W dłuższej wersji intra mamy fragment z wprowadzeniem Stevena do świątyni przerobionej na dom dla niego. Wygląda tam na jakieś hmm... 6 może 7 lat? Stawiałabym na coś takiego. W zdjęciach z odcinka „Steven's birthday” widzimy spory przeskok między trzecimi urodzinami a ósmymi. Co się wtedy działo? Może w tym czasie sprawa finansowa Grega się pogorszyła (np. wujek zmarł) i Greg został na lodzie. Nie było czasu na radosne zdjęcia. Od zdjęcia z ósmych urodzin widzimy, że zmieniło się ich tło i pozostaje już takie same. Może to były pierwsze urodziny Stevena w Beach City, w nowym domu. Myślałam też o tym, że przed zamieszkaniem w świątyni mogli mieszkać w stodole wuja, ale to taka luźna myśl (spowodowana czerwonym tłem na pierwszych zdjęciach :D).
To teraz ostatnia sprawa, do której obiecałam powrócić – Klejnoty. Co się z nimi działo? Chyba trzeba to zgrabnie podzielić.

Teoria Numer 1. Wszystkie Kryształowe Klejnoty nie mogły pogodzić się ze śmiercią Rose. Było to tak bolesne, że chciały się zamknąć przed całym światem.
Teoria Numer 2. Załamanie śmiercią Rose, ale także wściekłość na Grega.

Teoria Numer 3. Klejnoty nie chcą widzieć Stevena, bo nawet jeśli w pewnej części jest Rose, to mimo wszystko tak naprawdę nigdy nią nie będzie i nie jest w stanie jej zastąpić.

Teoria Numer 4. Granat, choć jest w żałobie, to ogromne pokłady miłości, które nosi w sobie nie pozwalają jej tak po prostu odwrócić się od dziecka Rose. Ametyst zamyka się w sobie, znika na całe dnie i nie chcę z nikim rozmawiać. W tym momencie także urywa się jej kontakt z Vidalią. Najgorzej jest z Perłą. Obwinia Grega, ale Steven także jest w jej oczach wrogiem. Nie zamierza się nim zajmować, nie chcę go widzieć, myśleć o nim, nic.
Teoria Numer 5. Klejnoty bardzo źle znoszą żałobę i początkowo niechętnie, a może raczej niepewnie odnoszą się do Stevena. Ujmująca niewinność chłopca sprawia, że mimo wszystko chcą się nim zajmować, co więcej sprawia im to przyjemność.
Teoria Numer 6. Klejnoty nie chcą się nim opiekować, ale w wyniku losowych zdarzeń (np. Steven poważnie zachoruje i Greg nie będzie wiedzieć, co robić) i w tym momencie Klejnoty zobaczą jak kruche i cenne jest życie tego małego chłopca, który w końcu jest dzieckiem Rose. Odkryją jaką jest niesamowitą istotką i pojmą, dlaczego Rose zależało na jego urodzeniu.


Teoria Numer 7. Klejnoty od początku czują się zobowiązane wobec Rose, by zająć się jej dzieckiem.   
To tyle moi drodzy. Mam nadzieję, że wyczerpałam temat, choć jestem przekonana, że sami macie jeszcze inne teorie związane z tym odcinkiem. Może któraś z teorii choć trochę jest trafiona, może nie - dowiemy się dopiero po emisji ;)

14 komentarzy:

  1. Mnie najbardziej zastanawia jedna rzecz
    Na zdjęciu Rose i Grega jest on łysy
    Podczas gdy na 1 urodzinach Stevena ma włosy.

    Mózg rozwalony

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może sobie zgolił te włoski wyżej? Żeby wyglądać bardziej tatowato :v

      Usuń
    2. Mi się wydaje że zrobił se tą fotkę z zdjęciem Rose ze świątyni :V

      Usuń
  2. More przeszedł transplantacje i znowu wyłysiał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może...tak naprawdę Greg zrobił sobie w pewnej chwili zdjęcie z portretem Rose? :v
      Ponieważ był tak załamany i zdesperowany?

      Usuń
    2. O, widzę że zostałam uprzedzona w odpowiedzi ;) To jedna z moich teorii, gdyż Rose faktycznie wygląda tak samo na jednym i na drugim, a co więcej na obu ma przymknięte oczy. Niby nic niezwykłego, ale jednak. Chociaż przyjmuję też taką opcję, że jest to zwyczajny błąd. Zdjęcie pojawiło się już w pierwszym odcinku więc potem pozostawili je takie jak było.

      Usuń
  3. Mam przeczucie, że jeśli to duet to Greg będzię śpiewał tę piosenkę z Perłą. Ponieważ tekst mi tak bardziej mówi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie będzie ta sama piosenka śpiewana tak np. Perła w świątyni druga zwrotka +refren , greg ze stevenem w ramionach w vanie pierwsza zwrotka + refren

      Usuń
  4. Nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie gheeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
    Mam teraz filsy że Greg zrb sb zdj że zwłokami
    GHEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
    ;-;

    OdpowiedzUsuń
  5. A co jeśli załamany Greg był zdenerwowany z powodu klejnotów i chciał znów mieć wsparcie w Rose. Więc zrobił sobie zdjęcie z obrazem, żeby mieć pamiątkę, że musi być silny i wytrwały?

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja myślę, że tak z klejnotami było. Granat zrozumiawszy, że Steven to dziecko miłości postanowiła go zapoznać z klejnotami. Ametyst zamknięta w sobie zaczęła spędzać czas z Stevenem i przypominając sobie czasy jaka była i, że może być taka dalej bez Rose. Perła po znienawidzeniu Stevena zauważyła u niego siebie zagubioną i chętną wiedzy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dlaczego tytuł odcinka to (trzy klejnoty i bobas) skoro granat ma dwa klejnkty perła neden i ametyst terz jeden to fazem cztery? A pkza tym jagby spojrzeć na tło z fotografi z trzecich urodzin stevena to wtle jest wnentsze furgonetki w kturej mieszka greg. Widać jurz wtedy był bezdomny, albo poprostu jurz miał te furgonetke

    OdpowiedzUsuń

To Perydot odpowiada za komentarze na blogu, więc nie radzę, by dochodziło w nich do kłótni.