24 sierpnia 2016

Ciekawostka dnia #240

Ronaldo nagrywał i montował swój dokument (Rising Tidies/Crashing Skies) 36 godzin.
Nie pod rząd, oczywiście.

10 komentarzy:

  1. ja tam to montowałem kilka godzin > https://youtu.be/mwFmRIuorzU < no dobra kilkanaście... 

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezła reklama /s. I cos takiego mozna zrobic w mniej niz 2h :)

      Usuń
  2. Widzę ekspert się znalazł... Tworzyłem to chyba wiem ile czasu spędziłem nad tym żeby było to po prostu dopracowane 👌🏽 ale zawsze się znajdzie się ktoś mądrzejszy 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To była odpowiedź do MIKicia Painting? Bo trochę ci nie wyszło i zamieściłeś to jako osobny komentarz, a nie jako odpowiedź.

      Usuń
    2. Meh, chciałam napisać to samo. Serio, to najwyżej dwie godziny. Najwyżej.

      Usuń
    3. Może nie miała wprawy i musiała się wszystkiego uczyć? I znaleźć muzykę?

      Usuń
    4. Nie wiem czy w ogóle ktoś zauważył sam fakt ze niektóre postaci się różnią, mają bronie które nie ma od tak, sama praca nad wszystkim, ale ok nie liczmy czasu na znalezienie odpowiedniej grafiki, tła i muzyki... A potem to sklejenie i wkomponowanie tak by jako tako razem grało

      Usuń
    5. Jeśli chodzi o muzykę, nie musiałabym szukać; znam sporo dobrych kawałków chociażby z reperuału SU, czy Homestucka oraz Undertale. Normalnej, nie-growej/serialowej, muzyki też słucham, soł...

      Co do fuzji:
      Na Deviantarcie znalezienie 15, może 20 fanowskich fuzji zajęłoby mi 30 minut. Wystarczy wiedzieć, jak szukać.

      Sklejenie obrazków w progranach do rysowania to jakieś 50 minut.

      Sklejenie muzyki, obrazków i dobranie przejść to jakieś piętnaście minut w Movie Makerze. W cholernym, zwykłym Movie Makerze.

      40+50+15=
      1 godzina, 45 minut

      Usuń
    6. E ludzie, ale my tu o oficjalnych fuzjach, a nie artch...

      Usuń
    7. Popierniczyło mi się, myślałam o czymß innym.

      Ale oficjalne jeszcze łatwiej znaleźć i skleić

      Usuń

To Perydot odpowiada za komentarze na blogu, więc nie radzę, by dochodziło w nich do kłótni.