Czytanie książki - gapienie się w martwe drzewo. Wywołuje także takie same efekty, co narkotyki. Fanatycy czytania nazywają te stany "pobudzeniem wyobraźni".
Taka przyjemność drogo kosztuje, jednak istnieją wypożyczalnie zwane "bibliotekami".
Co ja piszę? ;-;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To Perydot odpowiada za komentarze na blogu, więc nie radzę, by dochodziło w nich do kłótni.