Końcówka autentycznie rozwaliła mnie emocjonalnie. Rany. Kocham Peri, kocham, Małą Lapi, kocham Perły, kocham Wielką B oraz wszystkich innych, ale kiedy zobaczyłam główną czwórkę cieszącą się z wzajemnej obecności, a w tle "Love Like You" autentycznie popłakałam się. Steven ostatnio dostaje sporo lekcji bolesnych od życia. Tak. To był cudowny czworoodcinkowy finał.
Ale chwila. Czy Rubin(oczko) powiedziała, że dostanie swoją Perłę? Wtedy kiedy próbowała zabić Stevena. Czy to może znaczyć, że Pereł się nie kupuje tylko dostaje za stanowiska/zasługi? Znaczy. Ja myślałam, że Perłe też można kupić.
Po tym wszystkim nie potrafię się pozbierać. Nie potrafiłam uwierzyć,że Rose rozkruszyła PD. Kiedy w tle była "Love Like You" miałam pomysł, że śpiewa to Rose o (właśnie) PD. Samo np. I'm nothing like you z niewiadomych przyczyn mnie w tym utwierdziło. Teraz jak siedzę, to tylko lekko się kołyszę, żeby zaraz nie płakać. Piękny sposób na zakończenie sezonu. (I czy tylko ja myślałam, że Stevenowi stanie się coś gorszego po tym, jak wyssało go z Moon Base?)
Mi natomiast nie sprawiło najmniejszego problemu wyobrażenie sobie Rose rozbijającą Diament. Świat nie jest czarno-biały każdy robi zarówno złe i dobre rzeczy. Na całe szczęście Rose przestała być kreowana na Mary Sue już w "We Need to Talk". Ona kierowała !!! Nie ważne jak wielkie serce miała musiała też mieć trzeźwy umysł. Jeśli mam być szczera- Rose WRESZCIE zaczęła budzić do siebie sympatię - dla mnie. Imponują mi postacie, które mimo wielkiego serca potrafią kierować się rozsądkiem. Trochę jak Bonnie z Adventure Time. Robi złe rzeczy w imię większego dobra -tak, oklepane i stare, ale i prawdziwe.
Mnie z całego odcinka najbardziej zastanawia ta mina, którą Rubin zrobiła, kiedy pomyślała, że dadzą jej własną perłę. Ciekawe jakie to ciekawe pomysły na jej wykorzystanie przyszły jej wtedy na myśl.
Końcówka autentycznie rozwaliła mnie emocjonalnie. Rany. Kocham Peri, kocham, Małą Lapi, kocham Perły, kocham Wielką B oraz wszystkich innych, ale kiedy zobaczyłam główną czwórkę cieszącą się z wzajemnej obecności, a w tle "Love Like You" autentycznie popłakałam się.
OdpowiedzUsuńSteven ostatnio dostaje sporo lekcji bolesnych od życia. Tak. To był cudowny czworoodcinkowy finał.
To było niesamowite. Nie dam rady tego opisać.
OdpowiedzUsuńAle chwila. Czy Rubin(oczko) powiedziała, że dostanie swoją Perłę? Wtedy kiedy próbowała zabić Stevena.
Czy to może znaczyć, że Pereł się nie kupuje tylko dostaje za stanowiska/zasługi? Znaczy. Ja myślałam, że Perłe też można kupić.
Może nie wszystkie klejnoty mają prawo do własnej Perły? ;3;
UsuńPewnie to zależy od rangi klejnotu - np. Szafir była rzadka i arystokratyczna, było też powiedziane, że rubiny to zwyczajni żołnierze.
UsuńMiałem nadzieję, że to Lapis go Uratuje.
OdpowiedzUsuńPo tym wszystkim nie potrafię się pozbierać. Nie potrafiłam uwierzyć,że Rose rozkruszyła PD. Kiedy w tle była "Love Like You" miałam pomysł, że śpiewa to Rose o (właśnie) PD. Samo np. I'm nothing like you z niewiadomych przyczyn mnie w tym utwierdziło. Teraz jak siedzę, to tylko lekko się kołyszę, żeby zaraz nie płakać. Piękny sposób na zakończenie sezonu. (I czy tylko ja myślałam, że Stevenowi stanie się coś gorszego po tym, jak wyssało go z Moon Base?)
OdpowiedzUsuńTylko ja jestem taką zimną [epitet], że ani razu podczas całego serialu nie płakałam? ;--;
UsuńNwm, ale ja tam jakoś tak nie płakałam. Raczej miałam łzy w oczach, ale nie zaliczam tego u siebie do płaczu.
UsuńMi natomiast nie sprawiło najmniejszego problemu wyobrażenie sobie Rose rozbijającą Diament. Świat nie jest czarno-biały każdy robi zarówno złe i dobre rzeczy. Na całe szczęście Rose przestała być kreowana na Mary Sue już w "We Need to Talk". Ona kierowała !!! Nie ważne jak wielkie serce miała musiała też mieć trzeźwy umysł. Jeśli mam być szczera- Rose WRESZCIE zaczęła budzić do siebie sympatię - dla mnie. Imponują mi postacie, które mimo wielkiego serca potrafią kierować się rozsądkiem. Trochę jak Bonnie z Adventure Time. Robi złe rzeczy w imię większego dobra -tak, oklepane i stare, ale i prawdziwe.
UsuńLol, ja wszystko przyjmuje takim "ok". Odcinek był wow, ale Rose jako skrytobójczyni (?) mnie nie zdziwiła.
UsuńMnie z całego odcinka najbardziej zastanawia ta mina, którą Rubin zrobiła, kiedy pomyślała, że dadzą jej własną perłę. Ciekawe jakie to ciekawe pomysły na jej wykorzystanie przyszły jej wtedy na myśl.
OdpowiedzUsuń( ͡° ͜ʖ ͡°)
Usuń,, tańcz perełko tańcz "
Usuń*rzuca hajsem
jak oni rozmawiali w próżni. ftw
OdpowiedzUsuńMoc miraculum zią
Usuń*mam fazę na yoyo chomika z piankuf sry *
:v
Usuńhttps://65.media.tumblr.com/776cb7aef620e203ae3f09c382827794/tumblr_obpd5fxvhx1rszotho1_400.png
OdpowiedzUsuńMYSLALEM ZE STEVEN DOLECI DO HOMEWORLDU TAM GO ROZBIJA I NA KONIEC LOVE LIKE YOU :D
OdpowiedzUsuńNa koniec zaczolem plakac ;'C z szczescia ! :)
OdpowiedzUsuń