Dzisiaj was trochę zaskoczę.
Jakiś czas temu miały tu być Perełki.
Zebrałam materiał.
Macie podwójną paczkę, Perełki+fuzje.
Zapraszam!
Czarno-białe tapety są spoko.
Wincyj Temple Fusion.
(3)
To jest jedna z dwóch tapet, których pochodzenia nie
udało mi się ustalić.
(4)
To jest druga.
Lubię tapety grupowe.
The legend of Sapphire?
Steven, I love you.
Wektory!
Dynamiczność!
(10)
Stevonnie?
Coś na telefon.
Nie jestem dłużej Lapis! Teraz jesteśmy Malachite!
Wektory!
Wiem, było.... Ale Opal musi być!
Na górze róże,
Na dole Opal,
Nie umiem rymów,
Opal.
Dynamika...
Kojarzy mi się z fizyką.
Lubię wektory.
Wszyscy je lubią.
Dat fire.
Kolejna na telefon.
Pani Quartz.
I kolejna pani Quartz.
I na tym kończymy fuzje, tu są Perełki!
Ino w tle ta Perła.
Ale pokusa była duża.
Uległam.
Cśśśś... To co, że nie na temat.
Ale... Perełki są.
Ta poza Niebieskiej.
Dramatyzm.
Lubię Diamenty, zabronicie?
Nie ma bardziej słonej Perły.
(29)
A ta ostatnia ciągle smutna...
Dajcie wody, za słono!
Fuzja Perełek na telefon.
Wiem, że nie tapeta, ale mnie rozbawiła.
GŁOSOWANIE:
A może ktoś z Homeworld?
Oddaję głos na Diamenty :).
14 - pasowała by jako wzór na koc albo na narzutę;)
OdpowiedzUsuńDiaksy na kolejne sobotnie :v
OdpowiedzUsuńChyba raczej
OdpowiedzUsuńThe legends of Ruby?
Żart.
Diamenty!
OdpowiedzUsuńNastępne tapety to może Lewek
OdpowiedzUsuń